Usługa konkurencyjna wobec zarządzania?

Tylko BM Banku Przemysłowo-Handlowego i Przedsiębiorstwo Maklerskie Elimar rekomendują co miesiąc skład portfela inwestycyjnego. W obu przypadkach osiągane wyniki są dobre, przybywa klientów. Wśród pozostałych biur maklerskich nie jest to jednak usługa popularna. Inwestując zgodnie z zaleceniami BM BPH w okresie od pierwszej sesji w styczniu do końca maja można było zarobić 42,63%, a polegając na zaleceniach PM Elimar - 32%.W tym czasie wartość indeksów giełdowych zmieniła się następująco: WIG wzrósł o 18,19%, WIG20 o 16,4%, a WIRR o 12,82%. W BM BPH usługa ta świadczona jest od sierpnia 1998 r., a w PM Elimar od listopada 1997 r.Rekomendowanie portfeli skierowane jest do osób, które nie mają wystarczających środków, by powierzyć je w zarządzanie, do czego potrzeba obecnie minimum 50 tys. zł.

dokończenie str. 4

Korzystają z tego również osoby posiadające znaczne środki, które inwestują samodzielnie i sugerują się rekomendacjami biura. W portfelach konstruowanych przez BM BPH zazwyczaj dominującą rolę przypisuje się spółkom wybranych branż, w danym miesiącu są to spółki informatyczne, kiedy indziej banki lub też spółki produkcyjne o określonych cechach. Za portfel BM BPH trzeba zapłacić 250 zł, w PM Elimar wysokość opłaty uzależniona jest od wielkości obrotów na rachunku, maksymalna cena to 300 zł. W CDM Pekao rekomendowany portfel w ub.r. kosztował co miesiąc 690 zł, bez żadnych zniżek.- Zrezygnowaliśmy z tej usługi, bo tak naprawdę jest to działalność konkurencyjna wobec zarządzania portfelem. Warto zauważyć, że na rekomendowanie składu portfeli decydują się biura, którym w zarządzanie powierzono niewielkie środki - zaznacza Marcin Sadlej, dyrektor departamentu doradztwa CDM Banku Pekao. Faktem jest też, że podawane wyniki portfeli zarządzanych i rekomendowanych skłaniają do porównań, a zdaniem Marcina Sadleja danych tych porównywać się nie da, bo wyniki portfeli zarządzanych uwzględniają również koszty zarządzania. Ponadto wyniki portfeli rekomendowanych są wyidealizowane, ponieważ zakładają, że ich skład klient uzyskuje jednego dnia. - Kładziemy bardzo duży nacisk na to, by spółki miały dużą płynność i zajęcie pozycji nie stanowiło dla klientów problemu. Jest to jeden z podstawowych elementów naszej strategii. Również z myślą o tym konstrukcję nowego portfela przesyłamy dzień wcześniej ok. godz. 14, by klienci już na notowaniach ciągłych mogli dokonywać zmian - wyjaśnia Dawid Wilanowski, kierownik zespołu analiz i doradztwa BM BPH. Zazwyczaj obrót na wybieranych walorach wynosi w granicach 1 mln zł i więcej. - Rezygnujemy w tym momencie z odnotowujących dynamiczne wzrosty małych i średnich spółek, lecz tym samym ograniczamy ryzyko - tłumaczy Dawid Wilanowski.Warto zauważyć, że inwestowanie zgodnie z zaleceniami biur maklerskich nawet w sytuacji znaczącego spadku indeksów pozwoliło często uniknąć strat. Choć oczywiście bywają miesiące lepsze i gorsze. W maju inwestycje zgodnie z zaleceniami Elimaru przyniosły zysk w wysokości 12,49%, a BM BPH 4,17%. W tym czasie WIG spadł o 0,13%, WIG20 obniżył się o 2,44%, a WIRR wzrósł o 2,83%.Biuro krakowskiego banku nie podaje do publicznej wiadomości nazw spółek, w których papiery radzi inwestować, robi to natomiast katowicki Elimar. Na jego majowy portfel złożyły się: BRE, Stalexport, TP SA, ComArch, Exbud, Wilbo i Skotan. Największych zysków przysporzyło posiadanie akcji BRE i Stalexportu, a stratą zakończyła się inwestycja w akcje Exbudu. - Co oczywiste, zainteresowanie portfelem zależy głównie od jego wyników. Napływ nowych klientów odnotowujemy też zawsze, gdy na giełdzie panuje dobra koniunktura. Dużo osób zrezygnowało natomiast w trakcie rosyjskiego kryzysu - mówi Iwona Czerniak, kierownik działu doradztwa i analiz PM Elimar, który ma kilkudziesięciu klientów na tę usługę. Wielu z nich utrzymuje z biurem również kontakt w ciągu miesiąca, pytają, jak mają reagować na pewne zdarzenia. - Czasami doradzamy pozycji - mówi Iwona Czerniak.W BM BPH rekomendowany portfel ma ponad 100 klientów. Większość zainteresowała się usługą w I kwartale tego roku. Nie bez znaczenia był zapewne fakt, że stopa zwrotu osiągnięta od początku sierpnia 1998 r. do 7 grudnia ub.r. przy spadku WIG-u o 23% wyniosła 1,72%.

HALINA KOCHALSKA