Analiza techniczna rynku NFI
Ostatni tydzień nie przyniósł większych zmian cen na rynku narodowych funduszyinwestycyjnych. Indeks NIF stracił na wartości 0,77%. Najgorzej zaprezentowałysię akcje NFI im. E. Kwiatkowskiego, których kurs spadł o 3,28%, a największywzrost notowań był udziałem Zachodniego NFI - 0,86%. Trend na rynku w dalszym ciągu ma kierunek boczny i, dopóki nie nastąpi wybicie z niego, nie należy spodziewać się większych zmian cen.
Okresy konsolidacji są dość frustrujące dla inwestorów, ponieważ uniemożliwiają osiąganie większych zysków zarówno posiadaczom długich, jak i krótkich pozycji. Zresztą na indeks NIF nie ma kontraktów futures, nie ma również krótkiej sprzedaży, co powoduje, że gracze zarabiają tylko na wzroście notowań. Trend boczny na indeksie NIF może być zresztą o wiele bardziej dokuczliwy niż w przypadku WIG-u. Na główny warszawski indeks składa się bowiem aż 120 spółek, co powoduje, że nawet w okresach konsolidacji WIG, można znaleźć przynajmniej kilkanaście papierów, których notowania rosną. Na liczącym zaledwie 15 firm rynku funduszy tendencja boczna oznacza, że walorów poruszających się w innym trendzie niż indeks może być najwyżej kilka lub, tak jak jest teraz, może takich akcji nie być w ogóle. Dlatego najlepszą strategią na okres konsolidacji wydaje się być pozostawanie poza rynkiem.Analiza techniczna indeksu NIF - trend bez zmianIndeks NIF od dwóch miesięcy porusza się w trendzie bocznym. Po piątkowym spadku została przełamana ośmiomiesięczna linia wsparcia, co przybliżyło do zwycięstwa w walce o kontrolę nad rynkiem niedźwiedzie, choć byki wciąż jeszcze się bronią.Wspomnianą linię można wykreślić na kilka sposobów. Na wykresie opartym na skali logarytmicznej wsparcie zostało przełamane już na początku miesiąca, później wykres indeksu jeszcze dwukrotnie je przekraczał - raz w górę, raz w dół. Podobnie na wykresie tygodniowym - ostatnie pięć sesji można traktować jako ruch powrotny, po którym powinny nastąpić spadki. Po piątkowej sesji linia trendu została przełamana na najpopularniejszym rodzaju wykresów - dziennym, opartym na skali arytmetycznej. Moim zdaniem, jest jednak przynajmniej kilka faktów, świadczących o tym, że opisywane wsparcie nie jest wiarygodne, a zatem jego przełamanie nie powinno mieć negatywnych konsekwencji. Po pierwsze, linia trendu biegnie zbyt płasko, po drugie - jej przecięcie na żadnym wykresie nie zostało potwierdzone przez wolumen. Jej przebicie jest raczej potwierdzeniem faktu, że rynek funduszy nie dojrzał jeszcze do hossy, a rozpoczęty w październiku zeszłego roku trend ma kierunek boczny.O wiele ważniejsze wsparcie znajduje się na poziomie 69,3 pkt., gdzie został ukształtowany dołek w połowie kwietnia. Na tej samej wysokości przebiegało górne ograniczenie konsolidacji, w której NIF poruszał się na początku roku. Dopiero ewentualny spadek indeksu poniżej tego poziomu będzie oznaczać pełne przejęcie kontroli nad rynkiem przez niedźwiedzie. A to oznaczałoby bardzo prawdopodobny spadek NIF do poziomu 55 pkt., gdzie znajduje się historyczne minimum z października zeszłego roku. Co przemawia za takim właśnie rozwojem sytuacji? Przede wszystkim fakt, że konsolidację poprzedzały spadki, a, zgodnie z teorią, trend boczny stanowi najczęściej jedynie korektę wcześniejszej tendencji.Czy jednak należy odebrać bykom wszelkie szanse na zwycięstwo? Nie, dopóki wykres indeksu znajduje się powyżej wsparcia na poziomie 69,3 pkt. Warto zwrócić także uwagę na obroty, które o wiele częściej potwierdzają wzrosty niż spadki indeksu. Jednym słowem, wolumen sugeruje, że wybicie z konsolidacji może nastąpić górą. Na wykresie indeksu można także wykreślić klin zniżkujący, obejmujący ostatnie dwa miesiące. Jeśli formacja taka występuje po trendzie spadkowym, to najczęściej oznacza jego zakończenie. Linia podażowa klina znajduje się na wysokości 72 pkt. i jeśli zostanie przełamana przy zwiększonym wolumenie, będzie oznaczać zwyżkę indeksu NIF przynajmniej do wysokości 77 Lekko spadkowa dolna linia formacji przebiega na wysokości 69,2 pkt., wzmacniając wsparcie wyznaczane przez dołek z połowy kwietnia.Podsumowując, rynek narodowych funduszy inwestycyjnych porusza się w trendzie bocznym. Wykształcenia trwałej tendencji można spodziewać się dopiero po opuszczeniu konsolidacji, czyli po przełamaniu wsparcia na wysokości 69,3 pkt. lub przebiciu oporu znajdującego się na poziomie 77 pkt. Im dłużej będzie trwała tendencja horyzontalna, tym większy powinien być ruch rynku po jej zakończeniu. Za zwycięstwem niedźwiedzi przemawia fakt, że trend boczny był poprzedzony spadkami, natomiast na byki wskazuje zachowanie wolumenu, a także kształtująca się na wykresie indeksu formacja klina zniżkującego.
TOMASZ JÓŹWIK