Techniki inwestycyjne
Istnieje wiele sposobów określania momentów kupna i sprzedaży generowanych przez oscylatoryi inne wskaźniki techniczne. Do klasycznych należy przecięcie wykresu wskaźnika z linią równowagi "0", przebicie określonych poziomów wykupienia i wyprzedania, przecięcie przez wskaźnik własnej średniejlub ze sobą dwóch linii oscylatora. Dzisiaj przedstawię odmienny sposób, bazujący na zmiennychpoziomach wykupienia i wyprzedania.
Oscylator to specyficzny wskaźnik techniczny skonstruowany w sposób pozwalający na oszacowanie siły trendu, w którym znajduje się akcja bądź cały rynek. Zgodnie ze swoją nazwą, oscylator przyjmuje zawsze wartości z określonego przedziału (np. RSI lub Aroon z zakresu 0-100; MESA SinWave od -1 do 1, Faza Mesa 0-3600), bądź waha się (oscyluje) wokół jednej wartości (MACD, ROC, CCI - 0, RWI - 1).Klasyczne sygnałyW oparciu o zasady konstrukcji wskaźnika oraz na podstawie jego zachowania w ocenie rzeczywistego przebiegu kursu autorzy poszczególnych oscylatorów proponują dla każdego z nich określone sposoby interpretacji. Jeśli oscylator przyjmuje wartości z określonego przedziału, najczęściej stosuje się stałe, a więc sztywne poziomy.Dobrym przykładem jest indeks siły względnej (RSI), uznawany za jeden z najpopularniejszych oscylatorów analizy technicznej. W ślad za jego twórcą, amerykańskim analitykiem Wellesem Wilderem, przyjmuje się powszechnie granice obszarów wykupienia i wyprzedania na poziomach (odpowiednio) 70 i 30. Pomimo różnych propozycji modyfikacji tego wskaźnika (wygładzanie wykładnicze, ważenie wolumenem obrotów itp.), zaproponowane przed 20 laty poziomy wykupienia-wyprzedania (70,30) są do dzisiaj powszechnie akceptowane przez większość inwestorów giełdowych. Jeżeli stosowane są inne ich wartości, ma to najczęściej związek z różnymi fazami cyklu giełdowego: poziomy 40 i 80 podczas hossy oraz 20 i 60 dla rynku niedźwiedzia.W tym miejscu należy wspomnieć, że chociaż indeks siły względnej generuje zarówno sygnały kupna, jak i sprzedaży, to jednak wielu analityków uważa te ostatnie za zdecydowanie silniejsze. Jednym z nich jest amerykański analityk i broker David Cartwright, którego strategia sprzedaży polega na stopniowym redukowaniu pozycji w miarę wzrostu wartości RSI w obszarze rynku wykupionego.Oprócz wskaźników analizy technicznej, generujących sygnały transakcyjne w oparciu o określone przez inwestora poziomy wykupienia i wyprzedania, dla innych wskaźników źródłem klasycznych sygnałów kupna i sprzedaży mogą być przecięcie wskaźnika ze swoją średnią (np. MACD), przecięcie dwóch linii wskaźnika (Aroon, MesaSinWave) bądź poziomu równowagi "0" (oscylator Bollingera, wskaźnik łatwości ruchu, oscylator ceny).Wadypodejścia standardowegoStałe poziomy wyznaczające obszary wykupienia i wyprzedania rynku mają silne uzasadnienie statystyczne. Przedmiotem kontrowersji może być jednak zarówno wysokość poziomów, jak i same zasady ich wyznaczania, bazujące na przeciętnym zachowaniu wielu spółek w długim okresie. Takie podejście oznacza, że w pojedynczych przypadkach poziomy te są często całkowicie nieadekwatne do zaistniałej sytuacji i powodują brak sygnałów bądź (najczęściej) znaczne ich opóźnienie. Ten drugi przypadek ilustruje rysunek nr 1. Kurs akcji AmerBanku został uzupełniony wykresami dwóch oscylatorów - RSI i MFI, używanych chętnie przez inwestorów do pomiaru siły wewnętrznej rynku danego waloru. Naniesione na wykresy dwie pionowe linie pokazują ostatnie sygnały sprzedaży. Jak widać, generowane przez oba wskaźniki momenty zamknięcia pozycji w klasycznej postaci (przejście z obszaru wykupienia do strefy neutralnej) były bardzo spóźnione. Znacznie lepsze rezultaty przyniosła wymieniona wcześniej strategia stopniowego redukowania pozycji w miarę wzrostu wskaźnika w obrębie rynku wykupionego, zwłaszcza że oba oscylatory osiągnęły w nim skrajnie wysokie wartości (RSI - 98,7 MFI - 97,1).Dynamiczne strefy rynkuNa bazie niedostatecznie wysokiej efektywności przy zastosowanistałych poziomów amerykańscy analitycy - Leo Zamansky i David Stendahl zaproponowali, na łamach miesięcznika "Technical Analysis of Stocks & Commodities" (7/97), nowatorski sposób wyznaczania poziomów wykupienia i wyprzedania rynku. Zwrócili uwagę na fakt, że w przypadku gdy przeciętna wartość oscylatora jest wysoka, zmiana trendu na przeciwny występuje przy wyższej wartości tego oscylatora. Analogicznie dla słabszego trendu wzrostowego (średnia wartość oscylatora niższa) zmiana trendu następuje dla niższych poziomów. Takie spostrzeżenie było pierwszym krokiem do budowy dynamicznych stref rynku. Innym ważnym założeniem było przyjęcie zasady, że przez większość czasu (Zamansky i Standahl twierdzą, że ok. 90%) oscylator przyjmuje wartości neutralne.W praktyce oznacza to, że przed zmianą trendu ostrzega jedynie niewielki fragment wykresu wskaźnika. Podobnie jak, dla kursu akcji i wstęgi procentowej wyjście poza określoną przez nią strefę wydatnie zwiększa prawdopodobieństwo zmiany trendu.Do budowy dynamicznych poziomów amerykańscy analitycy zastosowali inne oszacowanie strefy neutralnej niż w przypadku wstęgi procentowej czy wstęgi Bollingera. Otóż dla analizowanego okresu bierze się pod uwagę wszystkie wartości wskaźnika i odrzuca po 10% wartości skrajnych (10% najwyższych i najniższych wartości oscylatora). Pozostawione wartości określają typowy zakres wartości dla ostatniego okresu. Wartości graniczne (po odrzuceniu skrajnych 10%) wyznaczają dynamiczne strefy wyprzedania i wykupienia.Prezentowane w dzisiejszym artykule rozwiązanie w postaci nakładki do wskaźników technicznych w implementacji dla programu Horyzont pozwala użytkownikowi na regulowanie "wysokości" stref dynamicznych poprzez zmianę poziomu prawdopodobieństwa położenia kursu w obszarze neutralnym.Na rysunku nr 2 zaprezentowany został przebieg kursu akcji BWR oraz wskaźnika RSI z poziomami wykupienia i wyprzedania w dwóch wersjach - klasycznej (statycznej) i dynamicznej (90%). Sygnał kupna oba wskaźniki wygenerowały jeszcze w tym samym momencie, na początku grudnia 1996 r. (A). Chociaż sygnał sprzedaży pojawił się w strefie dynamicznej o kilka dni później (B, C), nie miało to jednak większego wpływu na efektywność inwestycji (podobny kurs). Na początku lutego 1997 r. (D) indeks siły względnej z użyciem dynamicznych poziomów wykupienia i wyprzedania sugerował otwarcie pozycji na rynku, a niecały miesiąc później jej likwidację z niemal 10-procentowym zyskiem (E). W przeciwieństwie do tego, klasyczny RSI nie generował w tym okresie żadnego sygnału.Diametralnie inne podejście przedstawia rysunek nr 3 (WBK). Poziomy dynamiczne zostały zastosowane w odniesieniu do wskaźnika MACD, który zwyczajowo generuje wskaźniki kupna i sprzedaży w oparciu o przecięcie krzywej wskaźnika z własną średnią. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na "ominięcie" przez poziom dynamiczny grupy nieefektywnych (błędnych) sygnałów transakcyjnych widocznych na wykresie pod koniec marca i na początku kwietnia br. w postaci przecięć linii wskaźnika ze swoją średnią (A). Ciekawie przedstawia się także przebieg dynamicznych poziomów w ciągu dwóch ostatnich miesięcy. Sygnały kupna zostały wygenerowane niemal w tym samym momencie (połowa maja - B), jednak dynamiczny poziom wyprzedania sugerował sprzedaż już pod koniec tego miesiąca (C), podczas gdy klasyczna interpretacja MACD podpowiadała wyjście z rynku już po kilku sesjach (słaby sygnał - D) lub dopiero na początku czerwca (silny sygnał - E), w okresie spadku kursu.Mimo interesujących podstaw teoretycznych i, na pierwszy rzut oka, dużej atrakcyjności analitycznej nie należy traktować dynamicznych poziomów wykupienia i wyprzedania jako rozwiązania pozbawionego wad. Stanowią one jednak wartą rozważenia propozycję rozszerzającą zakres wykorzystania większości oscylatorów o nowe sposoby interpretacji.
KAROL JARZYŃSKI