W połowie ubiegłego tygodnia WIRR pokonał linię wsparcia - można ją także interpretować jako linię szyi głowy z ramionami - co było zapowiedzią załamania się dotychczasowej tendencji wzrostowej. Minimalny spadek wynikający z formacji powinien sięgnąć poziomu około 1820 pkt. Ostatnie lokalne szczyty wyznaczyły linię oporu, którą na wczorajszej sesji testował indeks. Jeżeli zostanie ona pokonana, to prawdopodobnie przed zrealizowaniem głowy z ramionami wykres wykona ruch powrotny do linii szyi. Testowany opór nie jest poziomem dużej wagi. Oparty jest zaledwie na dwóch szczytach, jednak znacznie zyska na wartości, jeżeli i tym razem powstrzyma rynek byka. Moim zdaniem, po zrealizowaniu formacji WIRR będzie kontynuował zniżkę aż do dolnej linii długoterminowego klina wzrostowego, widocznego na wykresie od ponad dziesięciu miesięcy. Wsparcie to znajduje się obecnie na poziomie około 1750 pkt. Znacznie zwiększa prawdopodobieństwo tego scenariusza fakt, że taki zasięg powinna mieć korekta ostatnich ponadtrzymiesięcznych wzrostów. Chociaż średnioterminowa sytuacja indeksu nie przedstawia się optymistycznie, należy pamiętać o długoterminowym trendzie wzrostowym, który jest dla inwestorów najważniejszy.

Piotr Żychliński

Parkiet Gazeta Giełdy