Japońskie spółki wyzbywają się wzajemnych udziałów
Z danych statystycznych tokijskiej giełdy wynika, że japońskie spółki w pierwszym półroczu wyprzedawały się z wzajemnych udziałów, a wielkość tych transakcji zachodni analitycy szacują na 2,8 bln jenów (23 mld USD).Liczby te wskazują na znaczne przyspieszenie tendencji obserwowanej na tamtejszej giełdzie już od kilku lat. W całym ubiegłym roku spółki wyzbyły się za 3,1 bln jenów udziałów w innych japońskich firmach.Sprzedaż tych wzajemnych udziałów - kiedyś mających na celu umocnienie powiązań miedzy spółkami - nie spowodowała załamania na giełdzie, gdyż wiele europejskich i niektóre amerykańskie fundusze zaczęły tam chętnie kupować akcje w nadziei na rychłe ożywienie japońskiej gospodarki.Główny indeks tokijskiej giełdy Nikkei 225 wzrósł wczoraj o 1,13% i na zamknięciu wyraźnie przekroczył 18 tys. punktów, osiągając 18 135,06 pkt., a od początku roku jego wartość zwiększyła się już o ponad 35%.Jeśli zagraniczni inwestorzy nadal będą w Tokio kupować, może to zachęcić tamtejsze spółki do dalszego wyzbywania się wzajemnych udziałów, zwłaszcza że wiele firm czeka tylko na zwyżkę kursów. Zagraniczne banki, takie jak Goldman Sachs i HSBC prognozują, że jeszcze w tym roku Nikkei 225 może przekroczyć 19 tys. pkt.Ta wyprzedaż wzajemnych udziałów zwiększa liczbę akcji dużych spółek znajdujących się w wolnym obrocie. A to z kolei poprawia płynność i przejrzystość tych papierów, co czyni je bardziej atrakcyjnymi dla inwestorów portfelowych. W pierwszym półroczu zagranica kupiła netto japońskich akcji za 4,1 bln jenów wobec 300 mld w 1998 r.Dokładne dane o wielkości tych wzajemnych udziałów nie są dostępne, a ich oszacowanie w dużej mierze zależy od tego, czy weźmie się pod uwagę portfele ubezpieczycieli życiowych, którzy nie są notowani na giełdzie. Niektórzy analitycy szacują jednak, że te wzajemne powiązania mogą stanowić nawet 45% kapitalizacji giełdy w Tokio, a więc wynoszą ok. 162 bln jenów, przy uwzględnieniu inwestycji spółek ubezpieczeniowych. Jest to już i tak o 5 pkt. proc. mniej niż na początku obecnej dekady.
J.B.