Credit Lyonnais i Telecom Eireann na giełdach

Wczoraj na zachodnioeuropejskich giełdach zadebiutowały dwie duże spółki. Na giełdzie paryskiej po raz pierwszy można było obracać walorami banku Credit Lyonnais, natomiast na parkiecie w Dublinie pojawiły się akcjeirlandzkiej telekomunikacji - Telecom Eireann.

Publiczna oferta czołowego francuskiego banku spotkała się z dużym zainteresowaniem na rynku. Wśród inwestorów instytucjonalnych, którym oferowano walory po 26,2 euro, zanotowano 30-krotną nadsubskrypcję, natomiast inwestorzy indywidualni chcieli kupić trzykrotnie więcej niż oferował im bank po 25,5 euro. Warto zauważyć, że na akcje zapisało się aż 3,4 mln inwestorów indywidualnych. Dotychczas w historii francuskiego rynku kapitałowego lepszy wynik zanotowano tylko w przypadku oferty France Telecom w 1997 r., kiedy to chęć kupna akcji wyraziło 3,8 mln inwestorów. Wczorajszy debiut na giełdzie był udany. Cena akcji wyniosła 32,8 euro i była o 25% wyższa od ceny emisyjnej. - Cena debiutu nie była zaskoczeniem. Większość analityków spodziewała się, że wyniesie ona nieco ponad 30 euro - stwierdził Philippe Lecoq z paryskiego funduszu Ofivalmo.W ofercie przeznaczonej dla instytucji sprzedano około jednej trzeciej akcji. Wśród tych inwestorów przewodzi inny francuski bank Credit Agricole, który nie może sprzedać akcji Credit Lyonnais (ma ich 12,75%) przez najbliższe dwa lata, aby uchronić go od przejęcia. Obecnie 49,24% akcji Credit Lyonnais znajduje się w publicznym obrocie, pracownicy banku mają 4,3%, inwestorzy instytucjonalni 33%, natomiast w posiadaniu Skarbu Państwa znajduje się 13,44%.Przedstawiciele francuskiego rządu, który oferował akcje Credit Lyonnais, nie ukrywają zadowolenia z wyników emisji. Do państwowej kasy wpłynęło 5,7 mld euro. Jeszcze w 1994 r. bank znajdował się na krawędzi bankructwa. W ubiegłym roku rząd wsparł go kwotą 25 mld USD, na co wyraziła zgodę Komisja Europejska, jednocześnie jednak obligując Skarb Państwa do sprzedaży części aktywów.Również wczoraj akcje nowej spółki pojawiły się na giełdzie w Dublinie. Zadebiutował koncern telekomunikacyjny Telecom Eireann. Cena jego walorów ukształtowała się na poziomie o 36% wyższym od ceny emisyjnej i sięgnęła 5,30 euro. - Debiut był bardzo udany, co jest zrozumiałe ponieważ sektor telekomunikacyjny cieszy się bardzo dużym zaufaniem wśród inwestorów - powiedział agencji Bloomberga Pramit Ghose, szef firmy Friends First, zajmującej się w Irlandii zarządzaniem aktywami.

Ł.K.