Firma zachowa udziały w Irenie

Krosno, które posiada blisko 9,5% akcji Ireny, chce nawiązać z nią współpracę handlową. Na razie nie przewiduje jednak zwiększania udziałów w tej spółce. W tym roku huta z Krosna planuje zarobić 8,6 mln zł netto.

- Na świecie następuje globalizacja i szanse na przetrwanie mają tylko jednostki będące w dużej sieci. Ten światowy trend będzie przenosił się na Europę Wschodnią. I my musimy się do tego przygotować - powiedział w wywiadzie dla Reutersa Krzysztof Janas, prezes Krosna.Spółka ta od kilku miesięcy posiada prawie 9,5% akcji Ireny. K. Janas powiedział, że obie firmy mogą wkrótce ze sobą nawiązać współpracę handlową. Dodał, że na razie Krosno nie zamierza znacząco zwiększać udziałów w Irenie. - Mieliśmy wolne środki i gdy kurs Ireny spadł do ok. 3,2-3,5 zł (wczorajszy kurs 4,95 zł), zaczęliśmy kupować walory tej spółki. Nie chcemy na razie przekraczać 10-proc. progu - powiedział.Krosno produkuje szkło ręcznie formowane, którego sprzedaż stanowi ponad 50% przychodów. Pozostałą część zapewnia szkło produkowane automatycznie, tańsze i wytwarzane w długich seriach. Irena konkuruje z Krosnem tylko w produkcji kieliszków i szklanek. Zarząd Krosna przewiduje, że zysk netto spółki w tym roku wyniesie 8,6 mln zł, czyli o ok. 200 tys. zł więcej niż w 1998 r. Narastająco po pięciu miesiącach br. wynik finansowy spółki wynosi 5,1 mln zł. - W 1999 r. realizujemy dużo inwestycji. Ich pozytywny wpływ na wynik pojawi się dopiero w przyszłym roku - powiedział prezes Janas.Na tegoroczne inwestycje Krosno przeznaczy ponad 14 mln zł, z czego do tej pory wydało już 10 mln zł. Spółka przebudowuje sieć sprzedaży, by była ona bardziej ukierunkowana na klientów detalicznych. Jak dotąd spółka sprzedawała swoje wyroby głównie pośrednikom. - Do sieci supermarketów chcemy sprzedawać szkło produkowane automatycznie. Zamierzamy też zbudować sieć drobnych markowych butików, gdzie będzie oferowany towar wyższej jakości - powiedziałK. Janas.Jego zdaniem, Krosno ma duże możliwości rozwoju w segmencie szkła produkowanego na zamówienie browarów. Spółka współpracuje już z Żywcem, Okocimiem, Dojlidami, Lechem i Brokiem. Szklanki i kufle produkowane dla browarów stanowią ok. 7% sprzedaży Krosna. Według zarządu, ten udział będzie systematycznie wzrastał.Największe znaczenie dla Krosna ma eksport, który obecnie stanowi już ok. 63% sprzedaży ogółem. - Rynek krajowy nie jest w stanie wchłonąć całej produkcji. Eksport jest dla nas atrakcyjny, bo osiągamy tu znacznie wyższe marże - powiedział Reutersowi prezes Krosna Krzysztof Janas.

D.W., Reuters