Ministerstwo Gospodarki o rynku zbóż
Polsce potrzebny jest import zbóż. W przeciwnym razie nie zostanie zachowana stabilność zaopatrzenia - uważają eksperci z Departamentu Analiz i Prognoz Ministerstwa Gospodarki. Żeby uniezależnić się od importerów, należałoby zwiększyć produkcję krajową, co nie jest możliwe bez zmian w strukturze agrarnej. Podstawowym dostawcą zboża towarowego w Polsce są duże gospodarstwa, o wielkości ponad 50 hektarów. Dostarczają one 22,5% całości produkcji, tymczasem stanowią zaledwie 0,6% ogółu gospodarstw, które zajmują się uprawą zbóż. Małe gospodarstwa, charakterystyczne dla polskiej wsi, dostarczają na rynek 14,7% zboża.Wartość importu zboża wyniosła w 1998 r. 186,7 mln USD - o 83,6 mln USD mniej niż rok wcześniej. Nie oznacza to jednak, że do Polski trafiło mniej zagranicznych zbóż. Spadek wartości importu (prawie o 31%) wynika z niższej ich ceny na rynkach światowych. Ilościowo zboża napłynęło mniej o 1,8%. Import był tańszy również z powodu zmiany dostawców. O ile w 1997 r. najważniejszymi były: Unia Europejska, Argentyna i Kanada, o tyle w 1998 r. zostały one zastąpione przez państwa zrzeszone w CEFTA i kraje byłego ZSRR.Dzięki zmniejszeniu się wartości importu zmniejszyło się ujemne saldo w obrotach zbożem z zagranicą. W ub.r. wynosiło ono 182,8 mln dolarów, podczas gdy rok wcześnie 244,8 mln dolarów. Jednak, jak zwracają uwagę analitycy z resortu gospodarki, wraz ze spadkiem dynamiki importu malała też dynamika eksportu, i to znacznie. Wartość sprzedawanego przez nas zboża na zagraniczne rynki wynosiła rok temu zaledwie 3,9 mln dolarów. Rok wcześniej było to 25,5 mln dolarów. Co gorsza, wraz ze spadkiem wartościowym nastąpił spadek ilościowy - 17,9 tys. ton w 1998 r. wobec 133 tys. ton w 1997 r.Zagraniczni nabywcy najczęściej kupują polski owies. Sprzedawany jest on głównie do USA jako pasza dla koni. Owies to ponad połowa zbożowego eksportu. Reszta to reeksportowany ryż, gryka i proso. Ubiegły rok to klęska sprzedawców pszenicy, dotychczas głównego towaru sprzedawanego za granicę. Powód to załamanie się handlu z krajami byłego ZSRR.
M.CH.