Fixing wczorajszej sesji miał popytowy charakter, jednak już notowania ciągłe pokazały, że inwestorzy nie chętni są do zdecydowanych zakupów. Reakcje giełd na niedawne doniesienia z Argentyny spowodowały, że gracze ponownie zaczęli zwracać uwagę na zagraniczne indeksy, nawet zupełnie egzotycznych rynków, jak również poważnie brać pod uwagę możliwość wystąpienia głębszych spadków. W urzeczywistnieniu takiego scenariusza aktywnie pomaga świat polityki. Decyzje dotyczące zmiany systemu podatkowego zostały odłożone nieco w czasie, tym samym przynajmniej chwilowo tarcia w rządzącej koalicji będą miały mniej intensywny charakter. Do myśli, że proponowana obniżka podatków nie spowoduje zwiększenia zasobności naszych portfeli, zdążyliśmy się już chyba przyzwyczaić, więc sam fakt jej wprowadzenia bądź rezygnacji z niej nie wpływa specjalnie na koniunkturę giełdową. Jednak poważne konflikty na szczycie, łącznie z ewentualnym rozpadem koalicji, mogą mieć bardzo poważne następstwa. Wydaje się, że jednym z ważniejszych pozytywów dyskutowanych zmian będzie powstanie kodeksu karnego skarbowego, który odbierze urzędom skarbowym większość uprawnień (wszystkie przestępstwa i wykroczenia skarbowe mają być przekazane do wyłącznej kompetencji sądów karnych).Długofalową poprawę kondycji polskiej gospodarki specjaliści uzależniają od kilku czynników, między innymi od utrzymania dyscypliny budżetowej. Można by w tym miejscu wyrazić pewną obawę o przyszłość, jako że możliwości zwiększenia wpływów do budżetu są mocno ograniczone, natomiast wydatki zdają się nie mieć końca. Rząd uginający się pod presją coraz to innych grup społecznych, wysuwających roszczenia finansowe, nie postępuje chyba właściwie. No, ale w przyszłym roku mamy wybory prezydenckie, więc wyborców trzeba głaskać już teraz.
.