W piątek notowania naszej waluty poszły do góry. Odchylenie ponownie znalazło się powyżej linii 6%.

Rynek złotego otworzył się w piątek przy odchyleniu na poziomie 5,88%/5,82% powyżej parytetu. W ciągu dnia ukazała się wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej Dariusza Rosatiego, który stwierdził, że finanse publiczne oraz deficyt obrotów to największe problemy w tym roku. Rosati dodał, że widzi możliwość dalszej aprecjacji złotego do końca roku.Po południu ukazała się również wypowiedź ministra finansów Leszka Balcerowicza, który podał, że w drugim kwartale 1999 roku PKB wzrósł o 2,90%-3,00% licząc rok do roku (dla porównania w pierwszym kwartale było to 1,50%). Wypowiedź Rosatiego zachęciła inwestorów do kupna naszej waluty, które doprowadziło do powrotu odchylenia powyżej 6%. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,8430 zł, a dla euro na 4,0350 zł, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 5,92% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym dolar do jena spadł w nocy z czwartku na piątek poniżej 116,50. Przyznanie przez Kiichi Miyazawę, że ciągłe interwencje mające powstrzymać wzmocnienie jena nie są najlepszym wyjściem oraz nieobecność Bank of Japan ośmieliły inwestorów do większej sprzedaży waluty amerykańskiej. Popyt japońskich importerów doprowadził do krótkiego wzrostu powyżej 117,00.Sesja europejska przyniosła ponowny spadek notowań dolara w okolice 116,50. Kurs euro do dolara poruszał się podczas piątkowej sesji europejskiej w wąskim przedziale 1,0480-1,0520. Sesja miała nieciekawy przebieg, gdyż inwestorzy wstrzymywali się przed otwieraniem dużych pozycji przed drugą częścią wystąpienia Alana Greenspana. O 15.25 płacono za euro 1,0506 dolara, a za dolara 116,38 jena.

JACEK JURCZYŃSKI

BRE Bank SA