Z Kees van Reesem, przewodniczącym Europejskiej Federacji Funduszy Emerytalnych (EFRP) rozmawia Anna Garwolińska

Systemy emerytalne w krajach Unii są różnorodne. Tylko nieliczne kraje, jak Wielka Brytania czy Holandia rozpoczęły reformy zastępując system repartycyjny systemami kapitałowymi. Wcześniej czy później zmiany systemów w innych krajach będą rownież nieuchronne. Jak zatem wygląda propagowany przez EFRP model zarządzania funduszami emerytalnymi w Unii Europejskiej?Opowiadamy się za wprowadzeniem ogólnoeuropejskich funduszy emerytalnych. Jednak dokładnych rozwiązań nie można podać już teraz. Najpierw bowiem konieczne jest uzyskanie zgody między państwami członkowskimi, aby narodowe urzędy nadzoru uznały kompetencje odpowiednich urzędów w innych krajach członkowskich (zasada wzajemnego uznania). Konieczne jest też, aby wszystkie kraje członkowskie zgodziły się na przyjęcie tych samych zasad opodatkowania dodatkowych dochodów emerytalnych. Obecnie w Komisji Europejskiej przygotowywany jest raport dotyczący trudności, jakie mogą wystąpić przy wprowadzaniu wspólnej polityki podatkowej. Zanim bowiem procesy te będą mogły być przeprowadzone, konieczne jest określenie minimalnego, zharmonizowanego standardu nadzoru i wypracowanie wspólnej struktury podatkowej.Należy jednak podkreślić, że podobnie jak ma to miejsce obecnie w systemach poszczególnych krajów EFRP, również we wspólnym systemie Unii Europejskiej należy umożliwić funkcjonowanie różnych form i produktów finansowych, które są odpowiednie dla finansowania pracowniczych lub dodatkowych programów emerytalnych. Z całą mocą rozróżniamy jednak system emerytalny, do którego przystępuje ubezpieczony, by zapewnić sobie zysk od produktów emerytalnych, które zarządzane przez instytucje finansowe mają wypracować zysk. Uważamy, że pracodawcy i pracobiorcy (II filar emerytalny lub pracownicze plany emerytalne) i osoby indywidualne (III filar emerytalny albo oszczędnościowe plany indywidualne) dla zabezpieczenia dochodu emerytalnego powinni mieć najszerszy z możliwych zasięg wyboru produktów finansowych. Jeśli ogólnoeuropejskie fundusze emerytalne mają odnieść sukces, zarówno wśród pracujących jak i osób indywidualnych, różne rodzaje funduszy emerytalnych powinny mieć europejski paszport, aby działać ponad granicami państw Unii. Przed rozwiązaniem tych problemów trudno jest nakreślić optymalny model zarządzania finansami funduszy emerytalnych. Generalnie można powiedzieć, że uznajemy takie zarządzanie, które optymalizuje zyski bez podejmowania zbędnego ryzyka.Czy zagrożeniem dla systemów emerytalnych, głównie indywidualnych, może być dominacja firm ubezpieczeniowych?Jeżeli warunki działań funduszy emerytalnych (sprawy podatkowe, zasady nadzoru, prawo pracy) będą odpowiednie, nie będzie zagrożeń dla funduszy emerytalnych. Fundusze emerytalne są bowiem wydajnymi produktami finansowymi, które mogą stworzyć konkurencyjny biegun dla firm (pracodawców), jak również stworzyć wysoką wydajność dla uczestników, którzy woleliby podpisać indywidualne kontrakty. Przywołać jednak można sprawę prywatnych emerytur w Wielkiej Brytanii, tzw. mis-selling. Problem powstał, gdyż indywidualni pracownicy nie byli dobrze poinformowani przez ubezpieczycieli, którzy chcieli podpisać z nimi polisy z funduszem emerytalnym poza ich pracowniczymi systemami emerytalnymi. Dodatkowo okazało się, że pracownicy nie mieli odpowiednich doradców. Ten przypadek pokazuje, że systemy emerytalne są skierowane do wykształconych i poinformowanych pracowników, którzy zdają sobie sprawę, jak ważne są to decyzje, gotowi są przyjąć doradztwo i za nie zapłacić.Jak problem starzejących się społeczeństw wpływa na strategie inwestycyjne funduszy emerytalnych?Problem starzenia się społeczeństw dotknie wszystkich aspektów życia społecznego, a więc również funduszy emerytalnych. Powiedzieć można z pewnością, że tworzenie funduszy dla finansowania dochodów emerytalnych stało się ekonomiczną koniecznością. Można jednak spieraćę o rodzaj inwestycji, które należy w tym celu wykorzystywać. Fundusze emerytalne w ich różnorodności będą musiały poradzić sobie ze zwiększającą się liczbą emerytów, którzy prawdopodobnie będą żyli dłużej niż obecnie (dłużej niż przyjmuje się w aktualnych kalkulacjach). Głównym zagrożeniem dla funduszy emerytalnych może zatem okazać się nieznany wpływ ciągłego wydłużania życia, jako konsekwencja postępu medycznego.Jak ocenia Pan system wprowadzany w Polsce w porównaniu z systemami europejskimi: czy jest on bardziej nowoczesny, czy przestarzały, a mając w perspektywie integrację Polski z Unią Europejską, kto do kogo będzie się przystosowywał?Ponieważ jestem bardzo zaangażowany w przebudowę systemów obowiązujących w krajach Unii nie chcę się na ten temat wypowiadać. W gruncie rzeczy pytania te mają duże zabarwienie polityczne. Udzielanie odpowiedzi lub przedstawianie opinii o polskim systemie emerytalnym byłoby równoznaczne z ocenianiem systemu opieki społecznej dopiero reformowanym przez polski rząd.Jakie zagrożenia zauważa Pan we wprowadzanym polskim systemie: jest on przeregulowany, zbyt mało uregulowany, daje gwarancję wypłacalności...?Również na to pytanie lepiej odpowiedziałaby osoba, która nie jest przedstawicielem lub w niewielkim stopniu reprezentuje Unię Europejską. Proponuję zapytać doradców, profesorów uniwersyteckich, albo konsultantów w sprawach emerytalnych.

Dziękuję za rozmowę