Chłodnym okiem

Przedmiotem zainteresowania mediów, socjologów, polityków, a ostatnio również i ekonomistów staje się tzw. trzeci sektor. Jest to trudny do precyzyjnego zdefiniowania sektor działalności o rosnącym znaczeniu, który pozostaje obok sektora państwowego i sektora prywatnego. W jego skład wchodzą fundacje, wolontariaty, przedsiębiorstwa nie nastawione na zysk (tzw. non-profit), inicjatywy obywatelskie, organizacje członkowskie, organizacje dobroczynne, grupy religijne i jeszcze kilka rodzajów przedsięwzięć.Samo określenie "trzeci sektor" jest wyjątkowo niefortunne, w teorii ekonomii bowiem trzecim sektorem nazywa się usługi, obok sektora pierwszego, którym jest eksploatacja skarbów Ziemi (rolnictwo, kopalnictwo) oraz sektora drugiego, jakim jest przemysł przetwórczy, zajmujący się przerobem produktów sektora pierwszego. Jakby jednak sprawy nie wyjaśniać, określenie "trzeci sektor" będzie powszechnie używane w innym sensie niż przyjęła to teoria ekonomii.Fenomen trzeciego sektora polega na tym, że wszyscy o nim wiedzą, ale nikt nie zna jego prawdziwych rozmiarów ani znaczenia, jakie ma w gospodarce. Nikt też nie wie, jaki wpływ sektor ten wywiera na tworzenie dochodu narodowego. Im gospodarka jest bardziej rozwinięta, tym rola trzeciego sektora jest większa. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych wartość dobroczynnych wpłat osób i organizacji oscyluje wokół 8 procent PKB. W odróżnieniu od szarej sfery gospodarczej, która z założenia ukrywa swoją działalność przed administracją gospodarczą, trzeci sektor działa jawnie, w majestacie prawa. Ze względu na jego zróżnicowanie organizacyjne i ogromne rozproszenie działalności umyka on precyzyjnej obserwacji statystycznej. Trudne też jest koncepcyjne objęcie zupełnie odmiennych działalności. Istnieją uzasadnione podejrzenia, że trzeci sektor wytwarza część PKB, która nie jest ujmowana w żadnych statystykach. Lwia część firm tego sektora nie płaci - również w majestacie prawa - podatku dochodowego.Trzeci sektor jest w wielu formach działania ściśle związany z tzw. organizacjami pozarządowymi. Sprawa wygląda tak, że państwo świadomie rezygnuje ze ściągania od nich podatków. Państwo chętnie zrzuca z siebie zajmowanie się niezliczoną liczbą drobnych spraw. Znacznie więcej kosztowałyby budżet bezpośrednie świadczenia na rzecz przedsięwzięć realizowanych przez organizacje pozarządowe. Najprawdopodobniej tak też i jest, organizacje pozarządowe bowiem efektywniej wydają pieniądze niż agendy administracji rządowej. Problem polega jednak na tym, że w ramach trzeciego sektora działają również organizacje, które wykorzystują status organizacji pozarządowych dla ucieczki od podatków. Skala tego zjawiska nie jest jednak znana.Powyższe rozważania o trzecim sektorze są ilustracją tego, że różne zjawiska i procesy gospodarcze dokonują się spontanicznie, a ich efekty ujawniają się dopiero po pewnym czasie. W niektórych krajach istnieją instytucje badające ekonomiczne skutki działań trzeciego sektora. Problemem tym interesuje się też Komisja Unii Europejskiej.

BOHDAN WYŻNIKIEWICZ

Instytut Badań

nad Gospodarką Rynkową