Spadek indeksu funduszy inwestycyjnych o ponad pięć procent w ciągu dwóch sesji można już uznać za dość głęboki. Sytuacja nie wygląda najlepiej, zwłaszcza że wczoraj wraz z ruchem indeksu w dół wzrósł poziom wolumenu. Oznacza to, że inwestorzy nie wierzą już w zwyżkę cen akcji w najbliższej przyszłości i sprzedają posiadane walory. W poniedziałek NIF pokonał poziom silnego wsparcia na wysokości 63,3 pkt., związany z dwoma dołkami, które powstały podczas wakacji. Indeks zbliżył się także do bariery popytowej na poziomie 60 pkt. Jeżeli nie będzie miał większych problemów z pokonaniem tej bariery, to najprawdopodobniej spadnie aż do 55 pkt. Linia na poziomie 63,3 pkt. stanowi teraz opór przed ewentualnymi wzrostami. Wskaźniki krótkoterminowe są już bardzo silnie wyprzedane. Oscylator RSI porusza się poniżej linii 20 pkt. Natomiast Ultimate Oscillator spadł w okolice historycznie niskich wartości. Stochastic Slow wraz ze swoją średnią dotyka "zera". CCI także znajduje się bardzo nisko. Ze względu na te wskazówki należy spodziewać się pojawienia większego popytu na najbliższych sesjach. Układ średnich arytmetycznych jest negatywny. Średnia piętnastodniowa zmierza do przełamania średniej liczonej z 45 sesji w dół.
Artur Gołębiewski
PARKIET GAZETA GIEŁDY