Podwyższenie odpisu z akcyzy na drogi z 31,5% do 50% postuluje Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych. Wsparłoby to finansowanie modernizacji sieci dróg (bez gminnych), choć nie pokryłoby w całości potrzeb szacowanych na 1,2 mld zł rocznie w ciągu kolejnych 6 lat.Postulat ten będzie zapewne dyskutowany podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej podkomisji transportu, która zajmie się pierwszą częścią przygotowywanego w ministerstwie "Planu rozwoju transportu do 2015 r.". Cały dokument powinien być gotowy w ciągu 2 tygodni. Jan Friedberg, dyrektor Departamentu Polityki Transportowej w Ministerstwie Transportu, przyznał, że zwiększająca się liczba samochodów nie spowoduje proporcjonalnego wzrostu sprzedaży paliw, ponieważ nowe pojazdy są coraz oszczędniejsze. Zmniejsza się też transportochłonność gospodarki.Resort transportu bardzo liczy na zewnętrzne środki, zwłaszcza z nowego unijnego programu ISPA i pożyczki z banku krajów UE (EBI). Ten pierwszy jest szczególnie atrakcyjny, ponieważ od 2000 r. Polska może liczyć na 310-380 mln euro rocznie i dofinansowanie przedsięwzięć do 80% (zwykle do 50%). Gruntownych i szybkich remontów wymaga 30-40% z ogólnej sieci 17 tys. km dróg krajowych, 30 tys. km - wojewódzkich i 126 tys. km - powiatowych, nie licząc gminnych. Po reformie terytorialnej wszystkimi drogami (z wyjątkiem krajowych i autostrad) zarządza 320 jednostek samorządu terytorialnego. Nie stać ich na te inwestycje i oczekują one, że w rządowym programie znajdzie się zapis o dostępie samorządów do ISPA i innych funduszy UE.

BOGDA ŻUKOWSKA