Reklama
Rozwiń

Wyjście z dołka?

Aktualizacja: 06.02.2017 03:11 Publikacja: 18.09.1999 10:51

Makrotydzień

Produkcja przemysłowa w sierpniu br. była o 4,9% większa niż w lipcu i o 7,4% niż w sierpniu 1998 r. - podał GUS. Dla porównania, w lipcu produkcja spadła o 2% w stosunku do czerwca.Niektórzy oceniają, że nastąpił wreszcie oczekiwany przełom, a rosnąca produkcja stanie się lokomotywą wzrostu gospodarczego. Trudno jednak powiedzieć, czy jest to trwała tendencja. Przedsiębiorcy już w końcu sezonu urlopowego oczekiwali wzrostu popytu krajowego. Pokazywały to GUS-owskie badania koniunktury. Nie wiadomo jednak, czy ich optymizm podyktowany był zapowiedziami polityków, że w drugim półroczu nadejdzie ożywienie, czy kalkulacjami sezonowymi.Sierpniowa inflacja wyniosła 0,6%, a roczna 7,2%. Żywność potaniała o 0,1%, a artykuły nieżywnościowe zdrożały o 0,7%. W sierpniu ub.r. odnotowano deflację w wysokości 0,8%. Ministerstwo Finansów prognozuje, że wzrost cen detalicznych w grudniu br. sięgnie 7,5-7,7%.Żywność w sierpniu potaniała mniej, niż oczekiwano. To efekt interwencji na rynku rolnym, zwłaszcza mięsnym. Ostro poszły w górę ceny artykułów nieżywnościowych. I tu też jest pełna jasność, że główną przyczyną jest nieustające drożenie paliw. Rządowi ekonomiści przekonywali, że ceny paliw nie mają wielkiego wpływu na inflację. Jednak między 15. a 16. podwyżką stało się jasne, że nie można ich lekceważyć.Kredyty dla ludności w ciągu 8 miesięcy wzrosły prawie o 30% w porównaniu z końcem 1998 r. W tym samym czasie przed rokiem odnotowano wzrost o nieco ponad 16%. Natomiast oszczędności zwiększyły się do końca sierpnia br. o 10,6% (rok temu o 23,3%).Niektórzy uważają, że rosnące zadłużenie gospodarstw domowych dobrze rokuje ożywieniu. Jednak trzeba pamiętać, że gros pożyczek stanowią kredyty mieszkaniowe, brane pod przymusem niepewności co do losów ulgi budowlanej.

MAŁGORZATA POKOJSKA

Mirosław Gronicki

Centrum analiz społeczno-ekonomicznych

Reklama
Reklama

Było:Wzrost inflacji w sierpniu jest zjawiskiem niekorzystnym, ale nie ma on znamion trwałości. Natomiast wzrost produkcji przemysłowej należy uznać za umocnienie się pozytywnej tendencji.Będzie:Nie należy się spodziewać rosnącej inflacji. Na koniec roku ukształtuje się ona poniżej 7%. Czynniki, powodujące wzrost cen, wyczerpują się. Skup artykułów rolnych oznacza, że kiedyś nastąpi sprzedaż zapasów. Nie zanosi się również na to, by ceny ropy wciąż rosły.

Opr. M.P.

Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Reklama
Reklama