Czwarte wezwanie na Polifarb Dębica
Na giełdzie pozostanie już tylko jeden Polifarb. W piątek Alcro Beckers - inwestor strategiczny Polifarbu Dębica - ogłosił wezwanie na pozostałe w wolnym obrocie walory spółki (10,77%). Szwedzi zaproponowali 57 zł za akcję, o 30 gr więcej, niż wynosi średnia kursu z 6 minionych miesięcy, ale o 15 zł mniej, niż dostały ostatnio w pakietówkach NFI i Skarb Państwa.- Jestem rozczarowany ceną wezwania, ale szczególnie bolesny jest fakt, że po raz kolejny zostali poszkodowani mali akcjonariusze. Obowiązujące regulacje prawne zdecydowanie nie działają na ich korzyść - zaznacza Jacek Lichota z ING BSK Asset Management.Zapisy na sprzedaż akcji będą przyjmowane od 4 października do 5 listopada. W poniedziałek obrót walorami dębickiego Polifarbu będzie zawieszony. Wezwanie skierowane jest do drobnych akcjonariuszy, którzy dysponują 219 049 papierami (10,77%). Uwzględniając cenę wezwania, warte są one blisko 12,5 mln zł. Warto zauważyć, że zaproponowana cena jest o 4 zł wyższa niż cena akcji z piątku, bowiem od momentu przeprowadzenia przez Alcro Beckers transakcji z NFI i Skarbem Państwa kurs Polifarbu, ponad cztery miesiące utrzymujący się w granicach 60 zł, zaczął konsekwentnie spadać.Przypomnijmy, że 16 września Szwedzi odkupili 16,4% akcji producenta farb i lakierów od SP oraz niecałe 12% od siedmiu NFI. SP porozumiał się z siedmioma funduszami, że żad-na ze stron nie sprzeda akcji Polifarbu Dębica bez wiedzy pozostałych, a uzyskana cena będzie na pewno wyższa od 42 zł, które Szwedzi dawali w wezwaniu z marca.
dokończenie str. 2
Wykorzystując możliwości, które daje ustawa o obrocie papierami wartościowymi, Alcro Beckrs kupił od NFI tak znaczący pakiet akcji bez wcześniejszego ogłoszenia wezwania (w przypadku transakcji ze Skarbem Państwa wezwanie nie jest konieczne). Obecnie wraz z podmiotem dominującym i zależnymi ma 89,23% głosów na WZA dębickiej spółki i pozwala mu to już na przegłosowanie uchwały o wycofaniu spółki z obrotu publicznego.Historia Polifarbu Dębica to - zdaniem Jacka Lichoty - standardowy przykład działań strategicznych inwestorów zagranicznych w naszych spółkach giełdowych. Po uzyskaniu kontroli inwestor wdraża w firmie bolesny program restrukturyzacji, który niesie za sobą m.in. zawiązywanie rezerw, protesty związkowców itp. Niekorzystne informacje zniechęcają inwestorów, akcje są coraz tańsze. Inwestor ogłasza wtedy wezwanie i skupuje walory dużo taniej, niż płacił w momencie wejścia.
H.k.