Światowa kariera telefonu komórkowego
Rozwój technologii, która obecnie ma zastosowanie w telefonii komórkowej, datuje się już od pierwszej połowy XX wieku i ściśle wiąże się z rozwojem radia i telefonu. Pionierem, jeśli chodzi o próby stosowania połączeń bezprzewodowych, była armia amerykańska podczas II wojny światowej. Jednak pierwsze testy telefonu komórkowego miały miejsce dopiero w 1962 r. w Stanach Zjednoczonych.Dopiero w 1981 r. amerykańskie federalne centrum komunikacji (FCC) zdecydowało się wprowadzić przepisy dotyczące komunikacji bezprzewodowej. FCC podzieliło Stany Zjednoczone pod względem geograficznym na 305 sektorów, biorąc pod uwagę największe miasta w tym kraju (tzw. Metropolitan Statistical Areas). Później podział ten uległ zmianie, ponieważ dołączono kolejne strefy MSA, a ponadto uwzględniono także 428 obszarów wiejskich (Rural Service Areas). W efekcie w USA powstały aż 734 oddzielne rynki telefonii komórkowej.Na początku przyznano operatorom telefonii komórkowej dwie licencje (jedna na częstotliwości 25 MHZ, a druga na częstotliwości 800 MHZ). Pierwsza z tych licencji przyznana została lokalnej firmie telekomunikacyjnej działającej na miejscowym rynku, natomiast drugą otrzymał niezależny operator. Pierwsze dwa testowe systemy zbudowano w Waszyngtonie i Chicago, a udane próby spowodowały, że właśnie te dwa amerykańskie miasta jako pierwsze na świecie mogły poszczycić się komercyjną siecią telefonii komórkowej. W dalszej kolejności po Stanach Zjednoczonych telefony komórkowe pojawiły się w Europie Zachodniej oraz na rynkach azjatyckich (szczególnie w Japonii). Rozwój połączeń bezprzewodowych w naszym regionie rozpoczął się natomiast na początku lat 90., wraz z wprowadzeniem reform wolnorynkowych.Na początku telefonia komórkowa wykorzystywała sygnały analogowe, jednak w latach 90. doszło do rewolucji, gdy pojawiła się technologia cyfrowa, dzięki czemu do połączeń głosowych oraz transmisji danych zaczęto wykorzystywać komputerowy język binarny. W efekcie znacznie poprawiła się jakość rozmów, zmniejszyło się prawdopodobieństwo scalania połączeń i dało to operatorom znacznie większe możliwości, jeśli chodzi o nowe usługi za pośrednictwem telefonu komórkowego.Gdzie telefon bezprzewodowy jest najbardziej popularny?Eksperci podkreślają, że dodatkowe możliwości rozwoju telefonia komórkowa ma w krajach, w których nie rozwinięta jest stacjonarna sieć łączy telefonicznych. Dotyczy to przede wszystkim tzw. rynków wschodzących. - Na takich rynkach, jak np. Brazylia czy Argentyna, wielu ludzi nie ma zwykłych telefonów stacjonarnych i często oczekują oni w długich kolejkach, aby je otrzymać. Telefonia bezprzewodowa daje im możliwość natychmiastowego otrzymania telefonu - twierdzi Jim Kourkoulakos, analityk z OppenhaimerFunds. Jako przykład można podać również Singapur, gdzie obecnie ponad jedna czwarta obywateli posiada telefon komórkowy, podczas gdy jeszcze przed dwoma laty mógł się nim pochwalić zaledwie co siódmy mieszkaniec tego państwa.Telefonia bezprzewodowa dynamicznie rozwija się także w krajach, które mają bardzo dobrze rozwiniętą sieć telefonii stacjonarnej. Powód tego jest bardzo prosty i wręcz oczywisty. Telefon komórkowy jest znacznie wygodniejszy od jego stacjonarnego konkurenta. Można go używać praktycznie wszędzie na terenie danego kraju, a dzięki liberalizacji przepisów w poszczególnych krajach "działa" on także za granicą. Do tej pory jedną z przeszkód był fakt, że w związku z odmiennymi systemami europejskie telefony komórkowe często nie działały na terytorium Stanów Zjednoczonych i vice versa. Jednak bardzo silna konkurencja zmusiła czołowe światowe firmy telekomunikacyjne do działania.Najlepszym przykładem może być inicjatywa podjęta przez dwóch potentatów - największy brytyjski koncern telekomunikacyjny British Telecommunications oraz amerykański odpowiednik AT&T. Obie firmy postanowiły utworzyć spółkę joint venture pod nazwą Advance i za jej pośrednictwem działać w branży telefonii komówej. Pozwala to przypuszczać, że wkrótce ujednolicone zostaną standardy, jeśli chodzi o obsługę telefonów bezprzewodowych po obu stronach Atlantyku. Łączna sprzedaż obu koncernów w tym sektorze sięga rocznie 12 mld USD i obsługują one około 41 mln klientów w siedemnastu krajach. Pod tym względem ustępują tylko światowemu liderowi Vodafone AirTouche, który powstał z połączenia amerykańskiego AirTouche Communications i brytyjskiego Vodafone Group. Brytyjsko-amerykańska firma w reakcji na krok BT i AT&T, postanowiła bowiem wspólnie z inną firmą z USA Bell Atlantic również stworzyć joint venture, które zajęłoby się obsługą klientów na terenie Stanów Zjednoczonych. Przed tą decyzją firma obsługiwała 23 mln klientów w 23 krajach, jednak wspólnie z Bell Atlantic będzie ona posiadać w USA 20 mln użytkowników.Jeśli chodzi o największych światowych producentów telefonów komórkowych, to można wymienić m.in. amerykańskich potentatów Motorolę i Lucent Technologies, europejskich Nokię, Ericssona, Philipsa, Alcatela oraz japońskich - Sony i Panasonic.Użytkownicytelefonów bezprzewodowychObecnie, według firmy zajmującej się badaniem rynku Deloitte Research, na świecie jest ponad 226 mln użytkowników telefonów komórkowych, a ich liczba rośnie rocznie o około 52 proc. Oprócz Stanów Zjednoczonych, gdzie na koniec 1998 r. liczba użytkowników aparatów wynosiła 69,2 mln, przoduje pod tym względem Europa. Jeśli wziąć pod uwagę liczbę telefonów komórkowych na jednego mieszkańca, zdecydowanie pod tym względem dominują kraje skandynawskie. Liderem jest Finlandia (kraj gdzie siedzibę ma Nokia). Telefony komórkowe zdystansowały tam nawet telefony stacjonarne. Aż 78% fińskich gospodarstw domowych dysponuje "komórką", natomiast 75,8% gospodarstw posiada telefony stacjonarne. Ogółem telefonami komórkowymi posługuje się aż 61% mieszkańców Finlandii, a według przedstawiciela tamtejszego ministerstwa komunikacji Mikaela Akermarcka do roku 2000 liczba ta powinna sięgnąć 65%. Drugie miejsce na świecie pod względem liczby telefonów komórkowych zajmuje Norwegia (56,8 aparatów na sto mieszkańców), natomiast na trzecim miejscu plasuje się Szwecja z 52,3 aparatami na stu obywateli.Perspektywy branżyEksperci zajmujący się branżą telefonii komórkowej są zgodni, że jest to jeden z najszybciej rozwijających się sektorów na świecie. Ich zdaniem, ma on przed sobą wciąż wspaniałe perspektywy. Na początku lat 90. doszło do rewolucji w tej branży, którą było upowszechnienie technologii cyfrowej, dzięki czemu można spodziewać się, że "komórki" znajdą niebawem całkiem nowe zastosowanie. Otwierają się bowiem drzwi dla tzw. telefonów trzeciej generacji (3G), za pośrednictwem których oprócz połączenia głosowego, wiadomości tekstowej czy wysłania faksu, będzie można transmitować dane z każdego punktu na ziemi, oczywiście przy użyciu technologii satelitarnej.Przyszłość leży tu w systemie Code Division Multiple Acces CDMA, który w dłuższej perspektywie czasu będzie się rozwijał szybciej niż znany również u nas Global System for Mobile Communication GSM, choć według amerykańskiej firmy badającej rynek Cahners In-Stat Group, jeszcze w 2003 r. udział GSM-ów w światowym rynku będzie sięgał 53 proc. W ślad za CDMA powinien podążyć również inny system Time Division Multiple Acces TDMA. Według Larry Elissona, dyrektora generalnego amerykańskiego koncernu Oracle Corp., już niebawem więcej ludzi będzie miało dostęp do Internetu za pośrednictwem telefonów komórkowych niż poprzez terminale komputerowe.
ŁUKASZ KORYCKI
współpraca: ARUN CHANDRAMOHAN