Wchłonięcia Generali na razie nie ma w planach

Największa światowa grupa ubezpieczeniowa - francuska Axa, poinformowała, że zamierza przeprowadzić ekspansję w Japonii. Jest to jedyny z krajów wysoko uprzemysłowionych, gdzie Francuzi nie mają ugruntowanej pozycji.

Prezes Axy Claude Bebear powiedział, że prowadzone są negocjacje z kilkoma potencjalnymi partnerami w Japonii, jednak jednocześnie dodał, że ewentualny sojusz nie będzie zawarty za wszelką cenę i firma musi znaleźć naprawdę odpowiedniego partnera. Japonia jest drugim co do wielkości na świecie rynkiem ubezpieczeniowym. Tymczasem Axa jest tam obecna od 1995 r. tylko w branży niewielkich ubezpieczeń na życie oraz od niedawna w ubezpieczeniach samochodowych.Szef francuskiej firmy rozwiał także spekulacje, że rozważane jest złożenie oferty przejęcia włoskiej grupy ubezpieczeniowej Generali, trzeciej co do wielkości na kontynencie europejskim. Uznał on włoskie firmy za zbyt drogie i na razie, że w planach koncernu nie ma kupna udziałów zarówno w Generali, jak i innych włoskich przedsiębiorstwach asekuracyjnych INA czy Fondaria. Przypomnijmy, że o francuskim ubezpieczycielu było również głośno na rynku polskim, ponieważ ubiegała się o zakup 30% PZU. Jednak Ministerstwo Skarbu Państwa wybrało do dalszych negocjacji międzynarodową grupę Eureko.Claude Bebear zasygnalizował także, że Axa nie zamierza przeszkadzać w planach Banque Nationale de Paris, który rozważa zwiększenie aktywności na rynku niemieckim poprzez ścisłą współpracę z Dresdner Bank (spekuluje się nawet na temat fuzji). Francuski ubezpieczyciel jest największym udziałowcem zarówno BNP, jak i Paribas, który niedawno połączył swe siły. Tymczasem czołowym akcjonariuszem niemieckiego banku jest główny konkurent Axy na europejskim rynku ubezpieczeniowym - Allianz.W środę Axa poinformowała, że jej zysk netto w pierwszej połowie br. wzrósł o 60% i wyniósł 1,47 mld euro.

Ł.K.