Niższe zyski - spadek notowań akcji na giełdzie

Znany na polskim rynku z zaangażowania w Grajewo niemiecki potentat w branży materiałów budowlanych Pfleiderer AG planuje po serii ostatnich zakupów znacznie zwiększyć obroty. Niestety, od kilku miesięcy giełdowe notowania akcji Pfleiderera rozczarowują.

Kurs walorów tego koncernu, mającego swoją siedzibę w północnobawarskim Neumarkt, od początku br. systematycznie spada. Pod koniec września zanotowały one historyczne minimum na poziomie 10,95 euro (wczoraj 11,3 euro). Do tego wolumen obrotów tej notowanej od lipca 1997 r. na giełdzie firmy jest niewielki. Prezes zarządu Hans-Peter Mall starał się na konferencji związanej z prezentacją bilansu uzasadnić spadki ogólnie kiepską koniunkturą panującą na rynku średnich i małych spółek. Jego zdaniem, aby cena akcji Pfleiderera odzwierciedlała rzeczywistą wartość firmy, kurs musiałby się co najmniej podwoić (tyle walory kosztowały np. jesienią 1997 r.). W wolnym obrocie znajduje się zaledwie 30% akcji koncernu. Pozostałe należą do zarządu i członków rodziny założycieli firmy.W roku finansowym 1999/2000 (rozpoczął się 31 maja br.) kierownictwo koncernu planuje wzrost obrotów do 3 mld DEM (w roku 1998/99 2,394 mld DEM), głównie dzięki ostatnim zakupom zagranicznym. Na pierwszym miejscu jest tutaj wymieniane zaangażowanie w Polsce, następnie wspólne przedsięwzięcie w produkcji modelowanych płyt izolacyjnych (MDF) z austriackim koncernem Franz Binder GmbH. Pfleiderer powoli umacnia także swoją pozycję w branży producentów waty szklanej (plasuje się już na drugim miejscu w Europie, po francuskim koncernie St. Gobain).Niestety, dzięki wysokiemu poziomowi inwestycji (w roku 1998/99 - 464 mln DEM) pogorszyły się zyski koncernu. Wynik finansowy przed opodatkowaniem spadł o 11%, do 135,8 mln DEM, a zysk netto aż o 35% (do 68,1 mln DEM). Mimo to - jak zapewnił wiceprezes ds. finansowych Helmut Rauscher, dywidenda zostanie utrzymana na ubiegłorocznym poziomie, czyli 1,2 DEM na akcję.Kierownictwo Pfleiderera nie chciało wypowiadać się na temat prognoz zysku netto na koniec tego roku finansowego. Wiadomo tylko, że cash flow z obecnych 228 mln DEM powinien wzrosnąć do 300 mln DEM. Zapowiedziano także dalszą ekspansję w Europie Środkowowschodniej, a w perspektywie najbliższych pięciu lat - także w Azji. Znacznie powinny poprawić swoje wyniki takie segmenty koncernu, jak: kolejnictwo (firma produkuje m.in. betonowe podkłady pod tory), a to dzięki rozszerzeniu planów współpracy z Deutsche Bahn AG, telekomunikacja (Pfleiderer dostarcza maszty oraz anteny wykorzystywane głównie przez sieci telefonii komórkowej) oraz energetyka (sprzęt do budowy elektrowni wiatrowych, poszukiwany zwłaszcza w USA).

W.K.