Niepewne losy buy-backu w NFI
Większość funduszy zrezygnowała (przynajmniej na jakiś czas) z forsowania zmian w statutach umożliwiających skup i umarzanie własnych akcji. To zapewne efekt stanowiska Skarbu Państwa generalnie sprzeciwiającego się takiej operacji.Na razie Skarb Państwa wydaje się być górą w sporze z funduszami, dotyczącym możliwości umarzania przez nie akcji. Nie chce, aby w ten sposób zmniejszyła się baza kapitałowa NFI. - Przynajmniej do czasu, kiedy Skarb Państwa będzie wypłacał firmom zarządzającym wynagrodzenia za wyniki finansowe - powiedziała PARKIETOWI Anna Siejda, dyrektor Departamentu Funduszy Kapitałowych MSP.Wprawdzie Skarb Państwa został przegłosowany na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy Octavy, ale zaskarżył uchwałę do sądu i faktycznie zablokował umarzanie walorów na dłuższy czas. Sąd wstrzymał uchwałę walnego. Zarząd Octavy zadeklarował w tej sytuacji, iż nie zamierza podejmować jakichkolwiek działań związanych z umarzaniem, dopóki kwestia legalności operacji nie zostanie ostatecznie rozstrzygnięta przez sąd.Czy Skarbowi Państwa udało się przestraszyć fundusze? Jest wciąż jednym z ich największych akcjonariuszy. Ponadto ma atut w ręku - pakiet akcji NFI zarezerwowany na tzw. wynagrodzenia za wyniki dla firm zarządzających. Może nie chcieć wypłacać wynagrodzenia konsorcjom, które od niedawna sprawują tę funkcję w poszczególnych funduszach. Nie wiążą go w tym przypadku żadne umowy.Zdecydowana większość NFI nie wprowadziła więc na najbliższe WZA projektów uchwał w sprawie umarzania akcji. Nie ma takich pozycji, np. w porządku obrad WZA funduszy zarządzanych przez BRE/Cresco, z wyjątkiem Victorii. W tym przypadku jednak projekt uchwały został zgłoszony nie przez akcjonariuszy związanych z firmą zarządzającą, a więc odgrywających najważniejszą rolę w funduszu, ale przez FS Holding, przedsiębiorstwo państwowe, które jest zaangażowane w Victorii.Podobnie wygląda sytuacja w funduszach zarządzanych przez Everest Capital i PZU NFI Management. Z grupy funduszy znajdujących się pod kontrolą PZU tylko "Kwiatkowski" zdecydował się wprowadzić pod obrady WZA odpowiedni projekt uchwały. Obecnie jednak - w związku z listem ministra Emila Wąsacza do akcjonariuszy NFI i zaskarżeniem uchwały NWZA Octavy - zarząd funduszu zdecydował się do czasu wyjaśnienia sprawy nie wnioskować o wprowadzenie zmian do statutu umożliwiających umarzanie walorów. Opowie się także za wycofaniem odpowiedniego punktu z porządku obrad WZA.Jednak, czy stanowisko ministerstwa w sprawie buy-backu jest tak rygorystyczne, jak wskazywałby na to pozew przeciwko Octavie? Minister E. Wąsacz tłumaczył w swoim liście, że w uzasadnionych przypadkach umarzanie mogłoby być akceptowane. O jakie przypadki chodzi? - Załóżmy, że jeden akcjonariusz wycofuje się z funduszu na skutek umorzenia akcji, a na jego miejsce wchodzi inny, obejmując nowe akcje NFI po wyższej cenie. Poza tym, w grę mogą wchodzić inne przypadki, których teraz nie da się ściśle określić - powiedziała dyr. A. Siejda.Sprzeciwiając się zmniejszaniu kapitałów funduszy poprzez umarzanie akcji Skarb Państwa popiera jednocześnie fuzje NFI i wypłatę przez nie dywidendy dla akcjonariuszy. Wypłata dywidendy ma, jego zdaniem, tę przewagę nad umorzeniami, że gwarantuje równe traktowanie wszystkich inwestorów.
K.J.