Inwestorzy amerykańscy i europejscy wolą zrealizować zyski
Na czołowych parkietach po obu stronach Atlantyku przeważała we wtorek realizacja zysków. Uznano ją za naturalną reakcję po zwyżkach notowań w zeszłym tygodniu oraz poniedziałkowym rekordzie nowojorskiego indeksu Nasdaq. Wyprzedaż akcji w Europie przyśpieszył przedpołudniowy spadek Dow Jonesa.
Nowy JorkPo poniedziałkowej stabilizacji notowań, gdy Dow Jones stracił zaledwie 1,58 pkt. (0,01%), od początku sesji wtorkowej na Wall Street ceny akcji zaczęły szybko spadać. Bezpośrednim powodem była realizacja zysków przez inwestorów, naturalna po zwyżce cen walorów firm informatycznych oraz osiągnięciu w poniedziałek rekordu przez indeks Nasdaq. Przed południem Dow Jones obniżył się o ponad 116 pkt. (1,09%). Na giełdzie panowała jednak optymistyczna atmosfera, do której przyczyniły się korzystne wyniki wytwórcy układów scalonych Novellus Systems i czołowych banków inwestycyjnych oraz nadzieje na dobre rezultaty potentatów branży informatycznej - Intel i Motorola. Ujemnie na atmosferę wpłynęły natomiast mniejsze zyski producenta miedzi Phelps Dodge. Uczestnicy rynku z zainteresowaniem czekają na piątkową publikację danych o cenach hurtowych w gospodarce amerykańskiej, licząc, że dzięki nim będą mogli odgadnąć zamiary banku centralnego USA, dotyczące polityki pieniężnej.LondynNiepomyślne wieści z Nowego Jorku pobudziły spadek londyńskiego wskaźnika FT-SE 100 o 60 pkt. (0,96%). Najbardziej staniały akcje banków, zwłaszcza Abbey National i Standard Chartered. Powodem było osłabienie nadziei na konsolidację w sektorze finansowym, które zachęciło inwestorów do realizowania zysków. Nadal spadała cena akcji firmy Railtrack, zarządzającej siecią kolejową, pod wpływem niedawnej katastrofy w Londynie. Obniżyły się też notowania sieci supermarketów J. Sainsbury. Wzrosły natomiast ceny walorów towarzystw naftowych dzięki wyższym cenom ropy, a także producentów sprzętu telekomunikacyjnego i elektronicznego.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra stracił 56,04 pkt. (1,03%), do czego w znacznej mierze przyczyniła się przedpołudniowa zniżka Dow Jonesa. Wyraźnie spadły ceny akcji producenta oprogramowania SAP wskutek gorszej rekomendacji. Staniały też walory koncernu Mannesmann, który zdementował pogłoski o jego możliwym przejęciu przez France Telecom, jak również papiery Deutsche Telekom, w związku z perspektywą zakupu amerykańskiej spółki Global One. Tymczasem chętnie kupowano akcje firm Thyssen Krupp, BASF i Bayer.ParyżObawy przed podwyższeniem stóp przez EBC i negatywny impuls z Wall Street nasiliły spadek notowań w Paryżu. CAC-40 obniżył się o 63,81 pkt. (1,35%). Nadal taniały akcje France Telecom w ramach korekty po 11-proc. wzroście w zeszłym tygodniu. Niepewność wywoływała strategia tej spółki, dotycząca przejmowania innych firm. Wyższe ceny opon produkowanych przez Michelin były powodem zniżki notowań tego przedsiębiorstwa. Pozbywano się też papierów banku Dexia. Zdrożały natomiast akcje firm naftowych TotalFina i Elf Aquitaine.TokioW Tokio Nikkei 225 podniósł się nieznacznie, o 28,63 pkt. (0,16%). Początkowo wzrost był dużo większy w związku z nadziejami na dalszą konsolidację w bankowości oraz telekomunikacji. Szczególnie chętnie kupowano walory Daiwa Bank i Sakura Bank, licząc na ich reorganizację i sojusze z innymi instytucjami finansowymi. Wśród firm telekomunikacyjnych największym powodzeniem cieszyły się papiery Kokusai Denshin Denwa, DDI i Nippon Ido Tsushin. Tymczasem spadła cena akcji Mitsubishi Motors, gdyż zabrakło informacji o zamiarach firmy, dotyczących produkcji samochodów osobowych, w przeciwieństwie do perspektywy współpracy z Volvo w dziedzinie samochodów ciężarowych. Do osłabienia ogólnej zwyżki notowań przyczyniła się niepewność przed dzisiejszym posiedzeniem zarządu Banku Japonii.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI