Emitenci obligacji nie wykupili 5,78% papierów
Poziom niewywiązywania się z należności z tytułu wykupu wyemitowanych obligacji osiągnął w skali światowej największą wartość od 1991 roku. Przyczyniły się do tego głównie bankructwa w Stanach Zjednoczonych i niepokoje na emerging markets.Agencja specjalizująca się w sporządzaniu ocen kredytowej wiarygodności - Moody's Investors Service - poinformowała, że wartość niewykupionych obligacji sięga już 5,78% wszystkich wyemitowanych papierów tego typu. Proporcja ta stale rośnie od początku 1997 roku, kiedy to odnotowano jej najniższy poziom - 1,4%.W III kwartale 30 emitentów nie wykupiło swoich obligacji, z czego 18 to firmy ze Stanów Zjednoczonych, a po dwie z Wielkiej Brytanii, Meksyku i Kanady. Zdaniem analityków, większość niewykupionych papierów stanowiły wysoko oprocentowane obligacje, które weszły na rynek w fazie jego największego ożywienia między końcem 1996 roku i połową 1998. Oznacza to, że emitenci tych obligacji uzyskali dostęp do kapitału przy stosunkowo niskim oprocentowaniu, mimo że mieli słabe oceny kredytowe i generowali niewielkie przychody gotówkowe.- W tym okresie mieliśmy do czynienia z prawdziwym zalewem rynku przez pożyczkobiorców mających niskie oceny kredytowe - powiedział Sean Keenan, analityk z nowojorskiego biura Moody's.Na zwiększenie wskaźnika niewypłacalności z tytułu obligacji wpłynęła ostatnia podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, co bardziej dotknęło spółki o wysokim ryzyku kredytowym niż inne. Spowodowało to także przeniesienie funduszy na krótkoterminowe depozyty i obligacje rządowe, co pozbawiło dostępu do kapitału wiele emerging markets. Na przykład w minionych dwóch miesiącach niewypłacalność z tytułu wykupu obligacji ogłosiły: rząd w Ekwadorze i południowokoreański konglomerat Daewoo.Analitycy są jednak zdania, że obecny wskaźnik niewypłacalności jest jeszcze stosunkowo niski w porównaniu z poprzednimi załamaniami cyklów na rynku kredytowym. Na początku 1991 roku przekroczył on 13%, do czego przyczyniło się bankructwo amerykańskiej firmy finansowej Savings & Loan i ówczesna recesja w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Być może teraz najgorsze mamy już za sobą, gdyż przez ostatnie 12 miesięcy do rynku nie mieli dostępu emitenci ze słabymi ocenami kredytowymi: - Wskaźnik niewypłacalności będzie się prawdopodobnie utrzymywał na obecnym poziomie albo nawet spadnie w ciągu kilku najbliższych miesięcy - powiedział Sean Keenan.
J.B.