Handel zagraniczny w latach 1999-2000
Analitycy z Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego (IKiCHZ) nie podzielają optymizmu rządu, że w przyszłym roku eksport będzie zwiększał się szybciej niż import. W projekcie ustawy budżetowej na 2000 r. zapisano, że eksport wzrośnie o 14%, a import o 9%. Tymczasem IKiCHZ prognozuje, że zaczynającemu się właśnie ożywieniu gospodarczemu będą musiały towarzyszyć duże zakupy zagraniczne. W rezultacie, w 2000 r. eksport wzrośnie o 8%, a import o 9%. Tym samym zwiększy się też - wbrew zapowiedziom rządu - deficyt handlowy. Ekonomiści z IKiCHZ przewidują, że w tym roku będzie taki sam jak w 1998 r. (18,9 mld USD), jednak rok później podskoczy do 20,8 mld USD. Odbije się to na naszym bilansie płatniczym - deficyt obrotów bieżących w tym roku będzie zapewne mniejszy niż 7% PKB, lecz w przyszłym przekroczy tę granicę.Zapowiedzią powyższych tendencji jest zmiana proporcji między eksportem a importem obserwowana w ostatnich miesiącach. O ile po pierwszym półroczu br. eksport był niższy o 8,1% niż w tym samym okresie 1998 r., o tyle po ośmiu miesiącach - o 7,4%. Zmiany po stronie importu są jednak większe - w tych samych okresach jego ubytek wynosił odpowiednio: 6,6% i 5,2%. W całym 1999 r. - jak przewiduje IKiCHZ - nasza sprzedaż zagraniczna zmaleje o 7%, a zakupy tylko o 4%.Przyczyn polskich kłopotów z bilansem handlowym jest kilka. Nie tylko załamanie się wymiany ze Wschodem, ale także radykalne obniżanie ceł, szybka aprecjacja złotego i następstwa polityki studzenia koniunktury, którą NBP zapoczątkował latem 1997 r. W ciągu ostatnich 5 lat złoty zyskał na wartości prawie 30% (w 1998 r. - 5,2%). Polityka utrzymywania wysokich stóp procentowych spowodowała natomiast, że drastycznie zmalała dynamika nakładów inwestycyjnych.Nie najgorsza jest w tej chwili struktura polskiego eksportu. Największy udział mają w nim statki pełnomorskie (3,6%), a następnie węgiel (2,3%), samochody małolitrażowe (2,1%) i meble (ok. 1,5%). Na liście towarów importowanych dominują: ropa naftowa (2,9%), farmaceutyki (1,5%), gaz ziemny (1,3%), nadwozia samochodowe (1,3%) oraz auta wysokolitrażowe (1,1%) i średniolitrażowe (1,0).
B.J.