Tydzień na rynku surowców

Giełdy metaliNa rynku metali strategicznych doszło w mijającym tygodniu do niewielkich wzrostów kursów. Miedź, która od prawie miesiąca porusza się w przedziale 1750-1800 USD za tonę, zmniejszyła ostatnio zakres wahań i utrzymuje się nieco poniżej 1800 USD za tonę. Z rynku wciąż napływają informacje o zwiększaniu się popytu na ten metal w USA, jednak brak impulsu ze strony producentów skutecznie uniemożliwia pokonanie poziomu 1800 USD za tonę.Nerwowy przebieg miały notowania złota. W piątek, po kilku dniach stabilizacji na poziomie 290-292 USD za uncję, jego cena w transakcjach spot spadła o ponad 4 USD i zamknęła się na poziomie 289 USD za uncję. Obecnie nie widać oznak świadczących o możliwości nawet krótkoterminowej stabilizacji na tym rynku. W najbardziej pesymistycznym wariancie, ceny złota mogą spaść nawet do 250 USD za uncję, poziomu sprzed zamieszania wywołanego decyzją europejskich banków centralnych.Giełdy paliwW ubiegłym tygodniu doszło do znacznej zwyżki cen ropy. Wzrosły one od ubiegłego piątku prawie o 5% (do 23 USD za baryłkę). Tym samym przebite zostały wszystkie szczyty z ostatniego miesiąca. Ceny tego surowca zbliżają się obecnie do półrocznej linii trendu wzrostowego, który stanowi barierę dla dalszych wzrostów na poziomie ok. 24 USD za baryłkę. Na tej wysokości znajduje się też formacja podwójnego szczytu, ukształtowana we wrześniu br.- Ograniczenia w wydobyciu zarówno przez kraje OPEC, jak i innych producentów ropy przyniosły stabilizację jej cen. Dlaczego nie mieliby oni kontynuować takich praktyk? - powiedział Reutersowi Susilo Bambang Yodhoyono, nowy minister ds. ropy naftowej Indonezji. Chęć utrzymania obecnego poziomu podaży ropy, a nawet dalszego jej ograniczania zadeklarował też Ali Rodriguez, minister przemysłu energetycznego i wydobywczego Wenezueli. Według ostatnich danych, w październiku OPEC udało się osiągnąć 85% z zaplanowanych ograniczeń wydobycia.

ADAM ŁAGANOWSKI