Wczorajszy spory wzrost kursów przy dużych obrotach napawa sporym optymizmem. Szczególnie, że ostatnie sesje odbywały się w oczekiwaniu na podwyżkę stóp procentowych.Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na sporą "szerokość" rynku tzn. na fakt, że nie mamy do czynienia z dominacją czterech-pięciu spółek, które ożywiają całą giełdę, lecz popyt rozkłada się w miarę równomiernie na sporą liczbę firm. Bardziej to przypomina "kupowanie rynku" niż poszczególnych walorów będących akurat w modzie. Jest to sytuacja od dawna nie widziana na polskiej giełdzie i wskazuje na działanie inwestorów zagranicznych, a także zwiększoną aktywność inwestorów instytucjonalnych.Trochę nerwowości może wnieść większa niż oczekiwano podwyżka stóp procentowych. Widać to było szczególnie podczas notowań ciągłych, kiedy to indeks WIG20 spadł dość szybko w ciągu ostatnich kilkunastu minut sesji. Moim zdaniem, paniczna reakcja na podniesienie stóp była nieco przesadzona, bo podwyżka rzędu 200-300 punktów bazowych była już wkalkulowana w ceny rynkowe. Warto zwrócić uwagę, że bardzo spokojnie zareagował rynek instrumentów dłużnych i ich bieżąca rentowność nie zmieniła się. Można zatem przypuszczać, że zaskakująca byłaby podwyżka o 50-100 punktów bazowych. Według mnie, trochę zimnej kalkulacji byłoby bardzo przydatne przed ewentualną wyprzedażą akcji dzisiaj.
.