Debiut certyfikatów Sezamu
Podczas debiutu certyfikatów inwestycyjnych pierwszego na rynku funduszu zamkniętego Sezam I na CeTO tylko jeden papier zmienił właściciela. Mariusz Grajek, prezes CeTO, stwierdził, iż trudno się spodziewać wysokiej płynności certyfikatów Sezamu ze względu na wielkość emisji, która wyniosła zaledwie 1000 sztuk, a także obecną strukturę własności. - Jednak oferty kupna, które się pojawiły, świadczą, że inwestorzy bardzo optymistycznie oceniają przyszłą rentowność Sezamu - powiedział M. Grajek.Cena emisyjna certyfikatów Sezamu I wynosiła 10 tys. zł. Według pierwszej, październikowej wyceny były one warte 10 152,77 zł, co daje roczną rentowność na poziomie 7,1%. Tymczasem inwestorzy zgłosili oferty zakupu po 10,4 tys. zł oraz 10,7 tys. - ta ostatnia oferta została zrealizowana.Andrzej Dorosz, prezes Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Skarbiec, które zarządza Sezamem I, przyznał, iż fundusz jest produktem sondażowym. Nie wykluczył dodatkowych emisji certyfikatów Sezamu I, jeśli okaże się, iż wzbudzają one zainteresowanie inwestorów. Zapowiedział także powołanie drugiego zamkniętego funduszu. W tym przypadku emisja jednak będzie znacznie większa i w związku z tym miejscem notowań będzie prawdopodobnie GPW. Dokumenty w sprawie drugiego funduszu zostały złożone w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, a pierwsza emisja ma odbyć się na początku przyszłego roku.Obecnie w portfelu Sezamu I znajdują się przede wszystkim papiery dłużne niewielkich spółek, nie dopuszczone do obrotu publicznego o oprocentowaniu wyższym o ok. 2-3 pkt. proc. od aktualnych stawek WIBOR. Papiery właścicielskie stanowią niewielki procent aktywów. Beata Kielan, zarządzająca Sezamem I, nie wyklucza, iż wkrótce te proporcje mogą ulec zmianie.
Marek Siudaj