Akcje serii C dla nowego inwestora

Od 13 grudnia br. prezes Inter Groclin Auto Zbigniew Drzymała będzie mógł dokonywać konwersji posiadanych przez siebie obligacji zamiennych na akcje emisji serii C. Korzystna cena zamiany sprawia, iż walory te mogą być z dużym zyskiem sprzedane zainteresowanym inwestorom branżowym.Prezes Drzymała jest jedynym posiadaczem 27 tys. obligacji zamiennych o nominale 100 zł, uprawniających do objęcia 675 tys. nowych walorów. Przed splitem akcji w stosunku 1 do 5 cena konwersji ustalona została na 20 zł. Po splicie (co miało miejsce w połowie bieżącego roku) kurs zamiany wynosi zatem 4 zł. Co prawda, spółka nie dokonała jeszcze stosownej poprawki w uchwale, jednak - jak poinformowano parkiet w firmie - przewidywane jest zwołanie NWZA, które dokona tej formalności.Tymczasem walory Groclinu na GPW od wielu sesji notowane są po kursie oscylującym wokół 15,5-16 zł. Jeśli zatem prezes Drzymała dokona zamiany wszystkich obligacji, to w jego rękach znajdzie się pakiet 675 tys. akcji, za które zapłacił 2,7 mln, podczas gdy ich wycena rynkowa będzie wynosić około 10,8 mln zł. Walory te mógłby więc sprzedać po kursie zbliżonym do giełdowego, zarabiając 8,1 mln zł.Jednocześnie zarząd Groclinu nie kryje, iż prowadzone są rozmowy z potencjalnymi inwestorami branżowymi. - Rozmawiamy z kilkoma zagranicznymi podmiotami na temat możliwości zakupu pakietu akcji. Mogłyby być to walory już istniejące lub te, które dopiero zostaną wyemitowane - powiedział PARKIETOWI Wojciech Witkowski, wiceprezes Groclinu. Nie chciał zdradzić, jak duży pakiet planuje sprzedać prezes Drzymała, który obecnie kontroluje 80% kapitału i 95% głosów na WZA. Jego zdaniem, teraz jest on jednak znacznie bardziej skłonny do podzielenia się władzą w spółce niż np. przed rokiem. - Na pewno jednak Zbigniew Drzymała chciałby zachować kontrolę sporo powyżej 50% głosów na WZA - dodał wiceprezes W. Witkowski.Dla prezesa sprzedaż akcji serii C jest zatem rozwiązaniem, które pozwoli mu łatwo spieniężyć zyski. Próbując pozbyć się większych pakietów poprzez giełdę, mógłby bowiem pogorszyć kurs akcji, jednocześnie nadwyrężając zaufanie inwestorów. W ten sposób Z. Drzymała zarabia co najmniej kilka milionów zł, w spółce pojawia się branżowy inwestor (najprawdopodobniej będący kooperantem Groclinu), a jednocześnie zachowana jest kontrola nad firmą, gdyż walory serii C będą stanowić 13,5% kapitału i 3,6% głosów. Ponadto spółka zaoszczędzi na kosztach wykupu i bieżącej obsługi obligacji wartych 2,7 mln zł. - Nie przesądzałbym sprawy w tej chwili. Wydaje mi się, że prezes z konwersją jeszcze poczeka - uważa Wojciech Witkowski. Na to zaś ma sporo czasu, gdyż termin obowiązkowego wykupu obligacji upływa dopiero w 2002 roku.

Adam Mielczarek