Wczoraj doszło do silnego wzrostu WIG-u. Zatrzymał się on jednak dokładnie na poziomie, gdzie przebiegają dwie linie, stanowiące potencjalny opór dla dalszych zwyżek. Jedna z nich wyznaczana jest przez szczyty z lipca i sierpnia, a druga przez linię kanału obecnej konsolidacji. Dzięki wzrostom WIG-u doszło do kontynuacji wzrostu MACD i oddalania się go od linii sygnalnej. Oscylator ten wyhamował spadki, które w ostatnich dniach mocno zbliżyły go do średniej, powodując niebezpieczeństwo powstania sygnału sprzedaży. Co ciekawe, dokładnie na linii oporu zatrzymał się wskaźnik RSI. Mimo pokonania przez WIG poziomu szczytu sprzed tygodnia, oscylator ten nie wskazuje na możliwość kontynuacji dynamicznych wzrostów, a w przypadku korekty na kolejnych sesjach, na RSI powstanie negatywna dywergencja, która będzie wskazywać na możliwość osłabienia siły byków w najbliższym czasie. Moim zdaniem, maksymalny poziom wybicia WIG-u na najbliższych sesjach to 16 800 pkt., co wynika z wysokości obecnej konsolidacji. Korekty spadkowej można się jednak spodziewać wcześniej, o czym świadczy poziom obrotów, który nie wzrósł znacząco przy dużej zmianie indeksu. W średnim terminie zwyżka może być kontynuowana do poziomu 17 300 pkt., gdzie przebiega linia łącząca szczyty z marca 1998 i lipca 1999 r.
ADAM ŁAGANOWSKI
Parkiet Gazeta Giełdy