Biura maklerskie wchodzą w epokę internetową
Rozwój nowoczesnej technologii komputerowej spowodował, że na rynkuamerykańskim coraz więcej biur maklerskich oferuje swoje usługiza pośrednictwem internetu. Dotychczas liderem w tym segmencie działalności jest firma Charles Schwab, która pośredniczy w handlu akcjami wyłącznieza pośrednictwem globalnej sieci. Jednak największe amerykańskie domyinwestycyjne już zapowiedziały kontrofensywę. Wśród nich wyróżniają sięprzede wszystkim Merrill Lynch oraz Morgan Stanley Dean Witter.
Charles Schwabna razie liderem(schwab.com)Charles Schwab, dotychczasowy lider jeśli chodzi o pośrednictwo w handlu akcjami w trybie on-line stara się utrzymać swą pierwszą pozycję w Stanach Zjednoczonych, a co za tym idzie - również na świecie. W III kwartale br. średnio codziennie za pośrednictwem tego biura dokonywano 874 tysięce transakcji. Udział firmy z San Francisco w rynku internetowych biur maklerskich, które obecnie obsługują około 12 mln, spośród 80 mln amerykańskich inwestorów indywidualnych, wyniósł 18,4%. Warto zauważyć, że poza bezpośrednim dostępem do internetu Charles Schwab posiada także w Stanach Zjednoczonych około 300 oddziałów, w których klient nie mający w domu komputera podłączonego do sieci może także dokonywać transakcji.Patrząc na rosnącą konkurencję ze strony największych amerykańskich banków inwestycyjnych, Charles Schwab nie spoczywa jednak na laurach. W listopadzie br. firma ogłosiła m.in. wprowadzenie trzech nowych usług związanych z handlem akcjami w trybie on-line. Mają one polegać na udostępnieniu klientom możliwości bezpośredniego śledzenia w sieci road shows przeprowadzanych przez spółki. Ponadto zamierza także uruchomić handel akcjami w czasie kiedy giełdy są zamknięte oraz umożliwić zapisywanie się na walory w pierwotnych ofertach publicznych.- Merrill Lynch planuje dokonanie rewolucji na amerykańskim rynku usług maklerskich w trybie on-line i Charles Schwab, by utrzymać się w tej branży, musi podjąć zdecydowane działania - twierdzi na łamach "Financial Times" Dan Burke, analityk z Gomez Advisors.W ofercie Charles Schwab dla klientów udostępnia się możliwość handlu akcjami, opcjami, obligacjami, jednostkami funduszy powierniczych. Ponadto w ciągu dwóch miesięcy od założenia rachunku (prowizja wynosi 29,95 USD za handel pakietem nie większym niż 1000 akcji) inwestor ma bezpośredni dostęp do analiz sporządzanych przez specjalistów z dwóch renomowanych banków inwestycyjnych - Credit Suisse First Boston oraz Hambrecht & Quist LLC. Według badań przeprowadzonych przez specjalistyczną firmę Keynote, w okresie od 18 października do 12 listopada 1999 r. czas zawarcia transakcji w sieci za pośrednictwem Charles Schwab mieścił się w granicach 16,32-18,29 sekund.Rewolucyjneplany Merrill Lynch(mldirect.ml.com)Merrill Lynch, jeden z gigantów amerykańskiego rynku jeśli chodzi o tradycyjne usługi maklerskie, już ponad pół roku temu zapowiadał dogłębną restrukturyzację działalności i wejście w epokę internetową. Zamierza on najpierw w Stanach Zjednoczonych, a potem w innych krajach (wymienia się na początek Wielką Brytanię, Australię i Japonię), zaoferować klientom, na wzór m.in. Charles Schwab, handel akcjami w trybie on-line. Jest to o tyle ogromne zagrożenie dla dotychczasowych internetowych brokerów, że zatrudnia on znaczną liczbę specjalistów (analityków, doradców inwestycyjnych, maklerów), którzy zachęcają indywidualnych inwestorów do otwierania rachunków właśnie w ML. Klienci będą mogli handlować on-line akcjami przy prowizji 29,95 USD za minimalny pakiet (podobne ceny ma Charles Schwab), a jako premię otrzymają dostęp do strony internetowej, na której świadczony będzie praktycznie pełen zakres usług finansowych. Na razie na stronie mldirect.ml.com możliwy jest obrót akcjami, obligacjami i jednostkami funduszy powierniczych. Dotychczas nie uruchomiono jeszcze handlu opcjami oraz nie ma możliwości dostępu do pierwotnych ofert publicznych, jednak przedstawiciele firmy obiecują, że pełen zakres usług pojawi się już w pierwszym kwartale 2000 r.Aby stać się internetowym inwestorem na stronie mldirect.ml.com, inwestorzy muszą posiadać przynajmniej 20 000 USD. Bank oferuje jednak również możliwość internetowego handlu akcjami przy niższych wymogach finansowych. W lipcu ML stworzył produkt o nazwie Unlimited Advantage, który łączy inwestycje w sieci z doradztwem maklerów zatrudnionych w banku. W tym przypadku klient musi dysponować tylko 1500 USD.Niektórzy sceptycy twierdzą, że w związku ze zbyt późnym zainteresowaniem się tym segmentem rynku, bardzo trudno będzie Merrill Lynch zdobyć klientów. Przedstawiciele banku nie podzielają jednak tej opinii. Ich zdaniem, magnesem przyciągającym inwestorów jest sama nazwa tak renomowanej na Wall Street instytucji, jak Merrill Lynch.E*Trade Group- specjalna oferta na Nasdaq (etrade.com)E*Trade jest kalifornijską firmą, która wśród internetowych inwestorów cieszy się powodzeniem przede wszystkim ze względu na bardzo dobrze rozwinięte usługi doradcze. Wprowadziła swoje usługi całkiem niedawno i oferuje niższe ceny niż główny dotychczasowy rywal - Charles Schwab. Inwestorzy mają możliwość obrotu akcjami notowanymi na głównych giełdach amerykańskich (New York Stock Exchange i American Stock Exchange) za 14,95 USD, jeśli chodzi o transakcje dotyczące nie więcej niż 5000 akcji. Drożej natomiast trzeba zapłacić za tzw. limit orders (zlecenie, które nakazuje maklerowi specjaliście kupować lub sprzedawać walory po cenie nie niższej lub wyższej od tej, jakiej życzy sobie zleceniodawca) lub zwykłe market orders (zlecenie nakazujące maklerowi natychmiastową realizację po najlepszej możliwej cenie) na rynku Nasdaq. Wówczas za każdą transakcję należy zapłacić prowizję w wysokości 19,95 USD.W celu zachęcenia klientów E*Trade oferuje również dodatkowe usługi, np. specjalny program dla aktywnych inwestorów, który obniża stopniowo wartość prowizji wraz z rosnącą liczbą zleceń. Ponadto najbardziej aktywni mają też możliwość uczestniczenia w pierwotnych ofertach publicznych poprzez sieć oraz akces do tzw. segmentu Nasdaq Level II, który pozwala inwestorowi śledzić zlecenia kupna lub sprzedaży wystawiane przez maklerów zatrudnionych na Nasdaq.Ogólnie za pośrednictwem strony etrade.com możliwy jest handel akcjami, opcjami oraz jednostkami funduszy powierniczych. Ponadto firma ta oferuje także usługi ubezpieczeniowe, podatkowe, dotyczące oprogramowania komputerowego, raporty sporządzane przez analityków oraz kalendarz uwzględniający publikację wyników przez spółki. Za specjalną dopłatą możliwe jest też uczestnictwo w pierwotnych ofertach koordynowanych przez E*Trade oraz handel w godzinach zamknięcia giełd. Zwykły rachunek można otworzyć posiadając minimum 1000 USD, natomiast jeśli chce się korzystać z kredytu udzielanego przez firmę wymagane jest przynajmniej 2000 USD. W okresie od 18 października do 12 listopada czas realizacji transakcji zawierana za pośrednictwem etrade.com to 23,3-26,4 sekund.Duże zmianyw Morgan Stanley Dean Witter (online.msdw.com)W ostatnim czasie doszło do wielu zmian, jeśli chodzi o internetowe usługi maklerskie świadczone przez renomowany bank inwestycyjny Morgan Stanley Dean Witter. Wcześniej oferował on te usługi za pośrednictwem Discover Brokerage. W tym roku zamknięto jednak starą witrynę internetową i handel w sieci udostępnia się na stronie online.msdw.com. Dotychczas jednak inwestorzy nie otrzymali specjalnie nic nowego poza wyższymi prowizjami. Obecnie najniższa prowizja w internetowym biurze wynosi 29,95 USD, podczas gdy na poprzedniej stronie najniższa opłata sięgała tylko 14,95 USD. Starzy klienci Morgan Stanley w sieci płacą te niższe prowizje jeszcze do marca przyszłego roku.Przedstawiciele banku uzasadniają wyższe opłaty nowymi usługami, jakie pojawiły się na nowej stronie. Dotychczas są one bardzo podobne do tych, które oferuje Merrill Lynch - handel w trybie on-line połączony z dostępem do analiz sporządzanych przez specjalistów z firmy. Ponadto możliwy jest także obrót papierami po godzinach na wybranych segmentach rynku Nasdaq oraz New York Stock Exchange poprzez system handlu akcjami - MarketXT Inc. Poza tradycyjnym zestawem usług, klient może też korzystać z pomocy maklera doradcy. Jednak aby otworzyć taki rachunek, musi on dysponować przynajmniej 50 000 USD.Pozostali gonią czołówkęWśród pozostałych internetowych biur maklerskich można wymienić jeszcze przynajmniej kilka, które są znane w Stanach Zjednoczonych. Jeśli chodzi o udział w rynku tuż za Charles Schwab i E*Trade plasuje się TD Waterhouse (Merrill Lynch w trzecim kwartale br. nie znalazł się w pierwszej dziesiątce internetowych biur maklerskich w USA. Poprzednia firma należąca do Morgan Stanley Dean Witter - Discover Brokerage, plasowała się na 9. miejscu). Podobnie jak Charles Schwab, nowojorska TD Waterhouse Group (waterhouse.com) oferuje inwestorom połączone usługi maklerskie - w internecie oraz za pośrednictwem oddziałów w całych Stanach Zjednoczonych, których ma 160. Charakteryzują ją jednak niższe prowizje, wynoszące 12 USD, jeśli chodzi o handel pakietem do 5000 akcji. Waterhouse stwarza również m.in. możliwość uczestniczenia w pierwotnych ofertach publicznych. Ponadto wraz z Charles Schwab i Ameritrade oraz trzema innymi firmami oznajmił ostatnio o zamiarze tworzenia banku inwestycyjnego.Wspomniana już firma Ameritrade (www.ameritrade.com) zasłynęła ostatnio na rynku amerykańskim przede wszystkim agresywną kampanią reklamową, która kosztowała ją 200 mln USD. Zarząd firmy zakłada, że w jej wyniku powinna się potroić liczba klientów, których obecnie Ameritrade ma 560 tys. Aby zachęcić wirtualnych inwestorów do otwierania rachunków, firma całkowicie zmieniła swoją stronę w sieci, nadając jej nowy kształt graficzny oraz upraszczając sposób obsługi. Nowością na niej jest m.in. dostęp do serwisu Reutersa.Jednak jeśli chodzi o zakres usług maklerskich, Ameritrade pozostaje na razie w tyle za konkurencją. Ostatnio dopiero firma zapowiedziała, że umożliwi swoim klientom uczestnictwo w IPO oraz obrót akcjami po godzinach. Niewątpliwie plusem Ameritrade są jednak niskie opłaty. Podstawowa prowizja wynosi zaledwie 8 USD, co jest najniższą stawką spośród najbardziej znanych internetowych biur w Stanach Zjednoczonych. Klient może otworzyć rachunek wówczas, gdy posiada 2000 USD w gotówce lub papierach wartościowych.Czy dojdzie do fuzjiinternetowych brokerów?W związku ze zwiększającą się liczbą internetowych biur maklerskich, a co za tym idzie - rosnącą konkurencją na rynku, wielu specjalistów uważa, że niebawem dojdzie do konsolidacji w tej branży. Firmy, które będą narażone na przejęcie to te, które nie nadążają z wprowadzaniem nowych usług. W tym celu brokerzy działający tylko w internecie, tacy jak Charles Schwab czy TD Waterhouse, mają m.in. w planach utworzenie banku inwestycyjnego. Największą bowiem bolączką małych firm jest brak usług związanych z analizami czy doradztwem, za których wynajęcie trzeba słono płacić. W tych okolicznościach najbardziej agresywnymi przejmującymi wydają się czołowe banki inwestycyjne z Wall Street, które wchodzą teraz w usługi maklerskie za pośrednictwem internetu. Może to być przede wszystkim Merrill Lynch, który nie ukrywa, że w przyszłości chce odgrywać wiodącą rolę na wirtualnym rynku. W ślad za nim może podążyć Morgan Stanley Dean Witter. Spośród firm działających tylko w sieci komputerowej, szanse na przeżycie specjaliści dają tylko największym - Charles Schwab czy E*Trade, pod warunkiem jednak, że będą one nadążać z wprowadzaniem nowych usług za potentatami z Wall Street.
ŁUKASZ KORYCKI
W artykule wykorzystano publikacje "The Wall Street Journal" i "Financial Times"