Pierwsza tegoroczna sesja w Budapeszcie pod znakiem spadków
Spośród czołowych giełd w naszym regionie we wtorek czynna była, oprócz warszawskiej, tylko giełda budapeszteńska, gdzie doszło do spadku cen akcji.
BudapesztPierwsza w 2000 r. sesja na parkiecie budapeszteńskim była niezbyt udana dla inwestorów. Tamtejszy wskaźnik BUX spadł o 1,18% i zamknął się na poziomie 8715,49 pkt. Mimo dobrych perspektyw węgierskiej gospodarki na ten rok inwestorzy woleli pozbywać się akcji, reagując na doniesienia o silnych przecenach na czołowych parkietach zachodnich i realizując zyski osiągnięte w końcu ub.r. Liderem spadków był potentat petrochemiczny MOL, w związku ze spekulacjami, że zapowiedziane przez rząd podwyżki cen gazu nie będą tak wysokie, jak się spodziewano, co może negatywnie wpłynąć na wyniki koncernu.Miniony rok był dla uczestników budapeszteńskiej giełdy bardziej udany niż poprzedni 1998 r., kiedy to kryzys, który dotknął światowe rynki wschodzące, m.in. Rosję, doprowadził do spadku głównego węgierskiego wskaźnika BUX-a prawie o 25%. W 1999 r. indeks z nawiązką odrobił straty i zyskał 30%, notując podczas ostatniej sesji w roku (29.11.99) 8819,45 pkt.Spośród osiemnastu spółek wschodzących w skład BUX-a najwięcej można było zarobić w minionym roku na akcjach firmy branży motoryzacyjnej Nabi, produkującej m.in. ekologiczne autobusy na rynek amerykański. Jej walory zdrożały w tym okresie o 91,3%, m.in. dzięki nowym lukratywnym kontraktom podpisanym przez Nabi w USA. Udane były również inwestycje w papiery spółek chemicznych i farmaceutycznych, szybko wychodzących z kryzysu, który dotknął je w 1998 r., gdy załamały się ich czołowe rynki zbytu w krajach byłego ZSRR. Kurs akcji firmy Egis wzrósł o 90,8%, BorsodChem o 79,3%, Gedeon Richter o 64,4%, a TVK o 60,1%.Spośród spółek o największej kapitalizacji najlepszy wynik zanotowały potentat telekomunikacyjny Matav i bank OTP, które korzystając z dobrych perspektyw gospodarki węgierskiej osiągnęły wzrost kursu akcji odpowiednio o 29,4% i 22,2%. Przegranym był natomiast koncern petrochemiczny MOL, któremu nie sprzyjały wysokie ceny ropy na świecie i perturbacje wokół zapowiedzianej na początek 2000 r. podwyżki cen gazu na Węgrzech.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI