7 NFI
Dobra koniunktura na akcjach 7 NFI zakończyła się praktycznie już na ostatnich sesjach zeszłego roku. Ale jeszcze przez dwa pierwsze tygodnie stycznia utrzymywała się równowaga sił pomiędzy popytem i podażą, czego efektem był trend boczny. Jednak po ostatnich sesjach i wybiciu w dół z konsolidacji kontrolę nad rynkiem tych akcji przejęły niedźwiedzie.
Podobnie jak na całym rynku funduszy, również na walorach 7 NFI mieliśmy do czynienia z poprawą koniunktury pod koniec zeszłego roku. Po osiągnięciu dokładnie w połowie listopada najniższego kursu w historii na poziomie 2,06 zł rozpoczął się sześciotygodniowy trend wzrostowy. W tym czasie cena papierów 7 NFI wzrosła o 40 proc. i na przedostatniej sesji zeszłego roku osiągnęła 2,88 zł. Później byki jeszcze dwukrotnie próbowały pokonać ten poziom, za każdym razem bez powodzenia. Efektem tego było ukształtowanie na wykresie kursu formacji podwójnego szczytu, typowej dla końca trendu wzrostowego. Linia szyi formacji znajduje się na poziomie 2,62 zł i została przełamana po środowej sesji. Zarówno wybicie z podwójnego szczytu, jak i cała figura zostały potwierdzone przez wolumen, co znacznie zwiększa jej wiarygodność. Z wysokości formacji wynika, że notowania akcji 7 NFI powinny spaść do poziomu 2,36 zł, ale mierzony w ten sposób zasięg zniżki to minimalny dystans, jaki powinien pokonać kurs.Niestety, na tej samej sesji, na której doszło do wybicia z formacji, została przełamana także linia wsparcia krótkoterminowego trendu spadkowego. Oznacza to koniec wzrostów i powrót do trendu głównego, który praktycznie od początku giełdowych notowań ma kierunek spadkowy. Wniosek stąd, że spadek notowań powinien być bardziej dotkliwy niż wynika to z podwójnego szczytu i nie jest wykluczone, że w najbliższym czasie kurs funduszu osiągnie najniższy poziom w historii. Możliwość taką potwierdza wygląd wykresu tygodniowego, na którym ostatnia zwyżka została zakończona dokładnie na długoterminowej linii trendu poprowadzonej przez szczyty z września '97 i lipca '98 roku. Z drugiej strony, ta sama linia poprowadzona na wykresie dziennym została już przełamana, co sugeruje, że bessa na rynku akcji 7 NFI może zostać zakończona.Najbliższe wsparcie można wyznaczyć w okolicach 2,36 zł, gdzie skończy się potencjał spadkowy opisywanego wcześniej podwójnego szczytu. Na tej wysokości znajduje się okno hossy z przełomu listopada i grudnia, a także wspom-niana już linia trendu widoczna na wykresie dziennym. Jeśli spadki nie zostaną powstrzymane na tym poziomie, to można będzie prognozować kontynuację zniżki przynajmniej do historycznego minimum - 2,06 zł. Najbliższy, krótkoterminowy opór stanowi natomiast linia szyi podwójnego szczytu na poziomie 2,62 zł. O wiele istotniejsza bariera podażowa znajduje się w obszarze 2,88-3 zł. Na tej wysokości znajdują się szczyty z przełomu roku, a także pozioma linia oporu poprowadzona przez dołki ukształtowane 12 miesięcy wcześniej.Układ wskaźników technicznych nie jest korzystny i zapowiada kontynuację niekorzystnej tendencji. Na oscylatorach krótkoterminowych, w czasie kiedy na wykresie kursu kształtował się podwójny szczyt, powstały negatywne dywergencje. Potwierdzeniem tego faktu było przełamanie linii wsparcia i spadek wskaźników poniżej poziomów równowagi. Średnioterminowy MACD, po zniżce poniżej swojej średniej, w szybkim tempie zbliża się do poziomu równowagi.Podsumowując, po kilku tygodniach wzrostów, krótkoterminowa hossa na rynku akcji 7 NFI zakończyła się. Formacja podwójnego szczytu, a także spadek poniżej linii wsparcia korzystnej tendencji, wskazują, że kontrolę nad rynkiem przejęły niedźwiedzie. Może to spowodować zniżkę kursu nawet poniżej historycznego minimum znajdującego się na poziomie 2,06 zł. Do trwałej poprawy koniunktury dojdzie tylko w przypadku przełamania silnej strefy oporu znajdującej się w obszarze 2,88-3 zł, co w najbliższych tygodniach wydaje się mało prawdopodobne.
TOMASZ JÓŹWIK