Rośnie kurs akcji

W ciągu ostatnich tygodni rośnie zainteresowanie akcjami szczecińskiej firmy. Zakupów walorów dokonywali przede wszystkim dwaj prywatni inwestorzy. Aleksander Rostocki i Jan Król dysponują łącznie 17,67-proc. pakietem akcji i, jak dowiedział się PARKIET, przygotowują przeprowadzenie zmian w radzie nadzorczej Espebepe.

Jeszcze dwa lata temu szczecińska firma była bliska bankructwa. Tymczasem w ubiegłym roku wartość akcji wzrosła o 29%, a w ciągu bieżącego miesiąca o 15,3%. Na wczorajszej sesji kurs akcji osiągnął roczne cenowe maksimum i wyniósł 6,40 zł za walor. Rosnące zainteresowanie firmą ze strony inwestorów jest o tyle zastanawiające, że przedsiębiorstwo wciąż boryka się z problemami finansowymi. Dużym obciążeniem jest konieczność spłacania rat związanych z zatwierdzonym pod koniec 1998 roku układem z wierzycielami. Jak dotąd Espebepe wywiązywało się terminowo z podjętych zobowiązań, ale wysokość kwartalnych rat układowych wzrośnie z obecnych 188 tys. zł do blisko 2 mln zł w ostatnich trzech kwartałach 2001 roku. Do największych akcjonariuszy firmy należy BIG-BG, który wraz z podmiotami zależnymi posiada 490 tys. akcji (22,79% kapitału akcyjnego) oraz dwaj występujący wspólnie inwestorzy prywatni - Aleksander Rostocki (6,04% kapitału akcyjnego) i Jan Król (11,62% kapitału akcyjnego). Ci ostatni zgłosili we wtorek wniosek o uzupełnienie obrad najbliższego NZWA Espebepe, które odbędzie się 15 lutego br., o punkt dotyczący zmiany w składzie rady nadzorczej. Zarząd firmy oddalił jednak wniosek, uznając, że został przedstawiony zbyt późno. - Do kwestii zmiany składu rady nadzorczej powrócimy w najbliższym możliwym czasie. Chcemy mieć reprezentację w tym organie, ponieważ naszym zdaniem przedstawiciele BIG-BG nie dokonują wszystkiego, co można by uczynić dla poprawy kondycji spółki. Jeśli BIG-BG nie przystąpi energiczniej do poszukiwania inwestora branżowego dla Espebepe, to myślę, że to my będziemy musieli się tym zająć. Dla mnie i dla Jana Króla zakup walorów Espebepe to wyłącznie inwestycja portfelowa. Przewidujemy, że do końca 2002 roku spółka upora się ze spłatą układu z wierzycielami i przestanie wykazywać ujemną wartość księgową. Będzie to dobry moment, by poszukać inwestora chcącego pozyskać firmę wykonawczą o uznanej pozycji na lokalnym rynku, posiadającą dodatkowo atrakcyjne nieruchomości - powiedział PARKIETOWI Aleksander Rostocki.

MICHAŁ NOWACKI