Przemysł spirytusowy

Nadal nie wiadomo, czy Polmosy porozumieją się z Agrosem w sprawie prawdo używania w kraju i za granicą znaków towarowych m.in. wódek "Żubrówka"i "Wyborowa". O prawa do znaku wódki "Belvedere" procesuje się Belvedere SA.

Spory prawne związane z obrotem wyrobami przemysłu spirytusowego komplikują prywatyzację sektora i pogarszają jego sytuację finansową. - Niedługo nie będzie się o co spierać, bo większość z tych firm po prostu upadnie - powiedział PARKIETOWI Włodzimierz Kłoda, wiceprezes zarządu Agros.Agros potwierdza zainteresowanie udziałem w prywatyzacji 2-3 Polmosów, w tym z Białegostoku i Poznania, czyli producentów wódek "Żubrówka" i "Wyborowa". Obie te marki są własnością Agrosu na rynkach eksportowych. Jednak w kraju prawa do nich mają Polmosy.Drugi spór o znaki toczy się pomiędzy francuską firmą Belvedere SA (dawniej Euro-Agro) a MSP i Polmosami warszawskim i żyrardowskim. W czwartek w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi miał zapaść wyrok, komu przypadną prawa do znaków towarowych wódki "Belvedere" (kształtu butelki i znaku graficznego) produkowanej przez Polmos Żyrardów. Sprawa została jednak odroczona do 10 maja br.- Nadal jesteśmy zainteresowani udziałem w prywatyzacji fabryki żyrardowskiej, a także dwóch innych, sieradzkiej i warszawskiego "Konesera" - powiedział Jerzy Jurczyński, rzecznik Belvedere Dystrybucja. Jesienią ub.r. rząd wyraził zgodę na prywatyzację Polmosów z Żyrardowa oraz Sieradza w formie wniesienia ich majątków do spółki z inwestorem zewnętrznym. Taką politykę rekomendowała firma Pro-Invest Intl., autor strategii sektorowej, dodając, że wartość Żyrardowa jest zależna od rezultatu sporu o markę "Belvedere". Znak jest wart 6-9 mln zł. Koszty, jakie poniosły firmy sprzedające tę wódkę, są znacznie wyższe. Millennium Company, amerykański dystrybutor "Belvedere" i "Chopina" (produkowanego przez Polmos Siedlce) należący do Philips Beverage Comp wydał na kampanię promocyjną 2 mln USD. Dzięki temu oba produkty są najdroższymi wódkami na tamtym rynku.- Zarząd komisaryczny Żyrardowa zakończył z nami współpracę, zwalnia ludzi, sprzedaje maszyny. Jednocześnie kontrola NIK z 1999 r. wykazała, że cesja znaku na rzecz France Euro-Agro nie miała wpływu na pogorszenie kondycji ekonomicznej zakładu - powiedział PARKIETOWI J. Jurczyński.Na prywatyzację bezpośrednią "Konesera" rząd jeszcze nie wyraził zgody. Francuzi są gotowi zainwestować w trzy firmy ok. 30 mln USD. Może to nie wystarczyć, ponieważ na wycenie "Konesera" ważą ogromnej wartości aktywa w postaci atrakcyjnych terenów i nieruchomości położonych na warszawskiej Pradze.

BOGDA ŻUKOWSKA