Większa wydajność i mała inflacja w gospodarce amerykańskiej

Podczas sesji wtorkowych na główne parkiety europejskie powrócił wzrost notowań, a we Frankfurcie ustanowiono nowy rekord. Atmosfera poprawiła się dzięki danym, które wykazały wzrost wydajności w gospodarce USA przy jednoczesnym obniżeniu kosztów zatrudnienia. Pod ich wpływem podniosły się również indeksy nowojorskie.

Nowy JorkPodczas sesji poniedziałkowej Dow Jones spadł o 58,01 pkt. (0,53%). S&P 500 stracił tylko 0,01%, natomiast Nasdaq wzrósł wyraźnie, o 1,83%, osiągając nowy, rekordowo wysoki poziom. Russell 2000 zyskał 1,31%.We wtorek dodatnio na nastroje uczestników giełdy nowojorskiej wpłynęły najnowsze dane statystyczne, które wykazały w IV kwartale 1999 r. największy od siedmiu lat wzrost wydajności w gospodarce amerykańskiej. Ze szczególnym zadowoleniem przyjęto wiadomość, że jednocześnie obniżyły się jednostkowe koszty zatrudnienia, co może świadczyć o słabnących tendencjach inflacyjnych. Informacje te pobudziły od początku dnia wyraźną zwyżkę Dow Jonesa, który zyskał przed południem przeszło 92 pkt. (0,85%). W dalszym ciągu trwał wzrost notowań na rynku Nasdaq, którego wskaźnik podniósł się w godzinach przedpołudniowych o 1,46%, co zapowiadało nowy rekord. Dow Jones Composite Internet Indeks wzrósł w tym czasie o 2,05%. Pomimo zablokowania na kilka godzin systemu informatycznego Yahoo! cena jego akcji rosła.LondynDane dotyczące gospodarki USA oraz pomyślne wieści z Wall Street nastroiły optymistycznie inwestorów w Londynie. Dodatkowych impulsów do wzrostu notowań dostarczył duży popyt na akcje przedsiębiorstw telekomunikacyjnych i medialnych oraz banków. Uwagę zwracało ponowne zainteresowanie walorami Vodafone AirTouch po przejęciu niemieckiego Mannesmanna. Chętnie kupowano też papiery firm BSkyB oraz Reuters, tej ostatniej dzięki nowej strategii dotyczącej usług internetowych. Przypuszczenia, że Royal Bank of Scotland nie przejmie National Westminster Bank, lecz sam może być kupiony przez inną instytucję finansową, pobudziły wzrost notowań szkockiego banku. FT-SE 100 zyskał 167,2 pkt. (2,73%).FrankfurtWe Frankfurcie, podobnie jak na innych giełdach europejskich, silnym bodźcem do kupowania akcji były krzepiące doniesienia zza Atlantyku. Towarzyszyło im zainteresowanie akcjami firm telekomunikacyjnych. Walorom Deutsche Telekom sprzyjały rozważania nad udziałem tej spółki w dalszym scalaniu tej sfery usług. Na wartości zyskały też papiery Mannesmanna, do czego przyczyniła się perspektywa sprzedaży firmy Orange, będącej warunkiem przejęcia niemieckiego koncernu przez Vodafone AirTouch. Nadzieje na dobre wyniki w dziedzinie informatyki i telekomunikacji spowodowały wzrost notowań Siemensa. DAX Xetra podniósł się o 253,56 pkt. (3,48%), osiągając nowy, rekordowo wysoki poziom.ParyżParyski CAC-40 ustanowił przejściowo nowy rekord, by zakończyć sesję na poziomie o 94,08 pkt. (1,52%) wyższym niż w poniedziałek. Uczestnicy parkietu przyjęli z zadowoleniem wiadomości o wzroście wydajności oraz słabej inflacji w USA. Największym powodzeniem cieszyły się papiery towarzystwa naftowego TotalFina oraz firm telekomunikacyjnych i informatycznych. Wyraźnie zdrożały akcje France Telecom i Vivendi, a także STMicrolectronics oraz CapGemini.TokioTokijski Nikkei 225 obniżył się o 76,55 pkt. (0,38%), do czego przyczyniła się propozycja obciążenia tamtejszych banków 3-proc. podatkiem lokalnym. W efekcie staniały ich walory, ale spadek ten skompensowała częściowo zwyżka cen akcji czołowych biur maklerskich - Nomura i Daiwa - w związku z nadziejami na dalsze sukcesy utworzonych przez nie funduszy inwestycyjnych. Dużym powodzeniem cieszyły się papiery Japan Telecom, natomiast poniedziałkowy rekord Nasdaqa nie pobudził tym razem wzrostu notowań firm high--tech. Staniały m.in. akcje Sony.HongkongNa giełdzie w Hongkongu nastąpił spory wzrost notowań. Hang Seng zyskał 260,61 pkt. (1,63%), przekraczając ważną granicę 16 000 pkt. Głównym bodźcem był poniedziałkowy rekor nowojorskiego indeksu Nasdaq. Pod jego wpływem najbardziej zdrożały walory firm telekomunikacyjnych, zwłaszcza China Telecom (Hong Kong), Hutchison Whampoa i SmarTone Telecommunications, a także spółek internetowych. Tymczasem taniały akcje banków w związku z obawami przed wzrostem stóp procentowych.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI