Wysokie obroty
Wczoraj ITO zanotował poziom 20 351,4 pkt., najwyższy w jego historii. Podobnie jak na GPW, wzrosty na rynku pozagiełdowym są wynikiem zainteresowania inwestorów firmami informatycznymi, o czym świadczą także obroty.Na CeTO notowane są trzy firmy informatyczne: Simple, MacroSoft i Karen Notebook. Ich sytuacja finansowa jest zróżnicowana. Wszystkie jednak cieszą się ostatnio dużym zainteresowaniem inwestorów.Wczoraj akcjami MacroSoftu handlowano po 91,57 zł (średnia cena), co stanowi maksimum w historii notowań przedsiębiorstwa na Tabeli. Kurs notował dynamiczne wzrosty już w zeszłym roku, kiedy z kilkunastu zł wzrósł do ponad 40 zł, jednak najwięcej można było zarobić na papierach firmy w ostatnich kilku tygodniach. Swoje maksimum osiągnął wczoraj Karen Notebook (cena średnia 8,87 zł). Średni kurs firmy w trakcie debiutu na CeTO pod koniec zeszłego roku wyniósł 5,2 zł. Dopiero w ostatnim czasie inwestorzy mogli zarobić na akcjach (albo odrobić straty, jeśli chodzi o inwestorów, którzy kupowali papiery w ofercie publicznej) na fali zainteresowania wszystkimi firmami, które cokolwiek wspólnego mają z komputerami lub internetem.Tylko Simple nie osiągnął wczoraj maksimum cenowego (średnia cena to zł 266,12 zł), co wynika jednak z faktu, że kurs firmy i tak od kilku tygodni znajduje się na rekordowo wysokim poziomie. Walorami przedsiębiorstwa przed rokiem handlowano po ok. 30-40 zł. W ciągu 1999 r. kurs wzrósł o kilkaset procent, co jednak nie przeszkodziło w dalszych dynamicznych wzrostach w ostatnich tygodniach.Jeszcze ciekawszy wydaje się jednak wzrost obrotów. W poniedziałek wyniosły one na rynku akcji CeTO 1,58 mln zł, we wtorek już prawie 4,6 mln zł. Wczoraj ponad 6,3 mln zł. W sumie w ciągu trzech dni ok. 12,5 mln zł. Tymczasem obroty za cały styczeń to tylko 35 mln zł. Obrót generowany jest w zdecydowanej większości na spółkach informatycznych (wczoraj w sumie 5,8 mln zł). Przeczy to stereotypowi o niskiej płynności rynku pozagiełdowego, która - jak się okazuje - zależy przede wszystkim od jakości emitentów i zainteresowania nimi inwestorów.
K.J.