Podaż pieniądza wraca do normy

Styczniowy przyrost oszczędności - 5,3 mld zł - stanowił ponad 1/3 całego ubiegłorocznego ich wzrostu. Całkowitym przeciwieństwem wyraźnie atrakcyjnych odsetek od depozytów są ceny kredytów. W styczniu należności od ludności wzrosły o niecałe 290 mln zł, choć w drugiej dekadzie miesiąca ich przyrost wynosił ponad 500 mln zł.Stan wybranych elementów bilansu skonsolidowanego systemu bankowego w styczniu jest w dużym stopniu odwrotnością trendów grudniowych. Wtedy rosła podaż, w tym pieniądz gotówkowy w obiegu, gwałtownie zwiększał się stan rachunków podmiotów gospodarczych. Po stronie aktywów krajowych przybywało kredytów konsumpcyjnych, zwracano natomiast gospodarcze. Z grudniowych tendencji pozostała jedna - spadku wartości depozytów walutowych przedsiębiorstw. Stan tych rachunków zmieniał się w zeszłym miesiącu z dekady na dekadę: malał w pierwszej, wzrósł w drugiej, by znów zmniejszyć się pod koniec miesiąca.Jeśli styczniowe tendencje - zwłaszcza dynamika kredytów i depozytów ludności - utrzymają się, mogą mieć spory, choć nie decydujący, wpływ na postanowienia Rady Polityki Pieniężnej w sprawie wysokości stóp procentowych. Podczas posiedzenia RPP 23 lutego br. na pewno będą stanowiły przeciwwagę dla niekorzystnych informacji o inflacji.

P.S.