Czy nowicjusze rozruszają senną giełdę w Amsterdamie?
Za kilka dni główny indeks amsterdamskiej giełdy AEX (grupujący 25 największych notowanych tam spółek) zostanie przebudowany. Wejście w jego skład ambitnych nowicjuszy powinno ożywić senną atmosferę panującą od pewnego czasu na parkiecie w stolicy Holandii.Od 21 lutego do AEX wejdą tacy potentaci, jak holendersko-amerykański koncern specjalizujący się w telewizji kablowej UPC (będzie miał w składzie indeksu 3,9-proc. udział), spółka z branży high-tech Getronics (1,9%) oraz znany dom mody Gucci (0,4%). Z indeksu wypadną natomiast: producent kopiarek Oce, sieć domów handlowych Buhrmann oraz linie lotnicze KLM. Przekładając to na pieniądze: AEX opuszczą spółki o kapitalizacji ok. 10 mld guldenów (ok. 4,5 mld euro), zastąpią je zaś koncerny o kapitalizacji ok. 81 mld guldenów. Dzięki temu firmy wchodzące w skład indeksu zbliżą się do wymarzonej przez analityków granicy kapitalizacji 1 000 mld guldenów (do pokonania jej zabraknie zaledwie 50 mld).Aby poprawić wizerunek indeksu w życie wejdą także inne zmiany. M.in. do 10% zostanie ograniczony udział jednej spółki w składzie AEX. Dotknie to m.in. walory giganta naftowego Royal Dutch Shell oraz koncernu Philips Electronics, które po znacznych zwyżkach w końcówce ub.r. osiągnęły odpowiednio 12,3- i 13,1-proc. udział. Dowartościowane (do 10%) zostaną natomiast firmy zbranży finansowej: Aegon (z 7,3%) oraz ING Groep (z 9,4%).Inwestorzy mają nadzieję, że te zmiany poprawią płynność na parkiecie. W ostatnich trzech miesiącach kursy KLM, Oce i Buhrmanna niemal nie zmieniały się, gdy różnica między najwyższym a najniższym notowaniem UPC osiągnęła w tym czasie 68%, a Getronics - 60% (średnia to 15-17%). - Zbyt wiele po tych zmianach sobie nie obiecuję. Byłbym już zadowolony, gdyby płynność przekroczyła 20% - przyznał Daan Muusers, analityk z Freisland Bank Securities.
W.K.