Podczas kilku ostatnich dni sesyjnych mieliśmy do czynienia z sytuacją, że jeśli fixing był ileś tam na plus, to ciągłe podobnie dużo na minus - albo odwrotnie - no i dopiero wczoraj te nerwowe wahania zakończyły się wyraźnym saldem dodatnim. Silna zwyżka w trakcie fixingu została zapewne uznana za udaną obronę trendu wzrostowego, z kolei bliskość rekordowego poziomu jednak uaktywnia stronę podażową - i naprawdę mamy ciekawe czasy na WGPW, przy sporych obrotach, wielu literkach "G" i spektakularnych zmianach kursów za każdym razem, gdy tylko znikają widełki. Prawdę mówiąc, kilka z tych zmian było dla mnie aż tak zaskakujących, że w pierwszej chwili myślałem (będąc na urlopie), że w lokalnych wydaniach ogólnopolskich gazet mnożą się błędy liczbowe (np. 61% zamiast 6,1%...). Teraz już pozostaje tylko dziwić się, że jeszcze nie wszystkie spółki ogłosiły się internetowymi, co w sposób chyba szczególnie wyraźny może osłabiać np. indeks NIF: Może jednak i fundusze inwestycyjnej wkrótce staną się narodowymi internetowymi?...Najciekawszym wydarzeniem trwającego roku pozostaje dla mnie bezpardonowa walka o BIG-BG (sądząc po komunikacie Reutera wczorajsze pakietówki utrwalają przewagę DB): w tej sprawie chyba zbyt wiele wypowiedzi padało na gorąco, mnie zaś w okresie pomiędzy walnymi dość dziwne wydawało się akurat to, że bank mający zaledwie 10-proc. udział w firmie PZU SA jakby dość łatwo uporał się (chyba?) z jej zarządem.