Jeden zakład - jeden program emerytalny?

Zamknięcie prac nad nowelizacją ustawy o pracowniczych programach emerytalnych wymaga jedynie przeprowadzenia ostatniego czytania i głosowania w Sejmie. Ponieważ sejmowa Komisja Nadzwyczajna ustosunkowała się już do poprawek zgłoszonych przez Senat, głosowanie mogłoby teoretycznie odbyć się już dzisiaj. Jednak Jan Wyrowiński, członek Komisji Nadzwyczajnej, przewiduje, że zostanie ono przełożone na następne posiedzenie Izby - za dwa tygodnie.Kilkanaście miesięcy prac nad nowelizacją ustawy nie przyniosło jednak rozstrzygnięcia wszystkich wątpliwości. Problem nadal budzi liczba programów, jakie mogą być utworzone w jednym zakładzie pracy. Przypomnijmy, że sejmowa komisja nowelizująca ustawę zdecydowała, że w jednym zakładzie pracodawca może utworzyć tylko jeden program. Komisję przekonały argumenty Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi oraz Ministerstwa Pracy, które powołując się na raporty amerykańskich ekspertów twierdzą, że w pierwszej fazie rozwoju rynku PPE dopuszczenie możliwości tworzenia kilku form w jednym zakładzie jest dla pracodawcy nieopłacalne. Przede wszystkim chodziło o zapewnienie większej skali inwestycji, zmniejszenie kosztów i rozdrobnienia. Zdaniem przeciwników takich rozwiązań, pracownikom w żaden sposób nie powinno ograniczać się możliwości wyboru formy dobrowolnego oszczędzania na emeryturę. Istnieje bowiem obawa, że pozostawienie tylko jednej formy praktycznie uniemożliwi pracodawcom tworzenie innych programów niż ubezpieczeniowe, gdyż w dużej części przedsiębiorstw oferowane są już grupowe ubezpieczenia na życie. Tymczasem nie dla wszystkich grup pracowników ubezpieczeniowa forma oszczędzania na emeryturę jest najbardziej korzystna. Przyjmując poprawkę mniejszości posłowie zdecydowali więc, że w jednym zakładzie mogą zostać utworzone dwa programy: w formie ubezpieczeniowej i inwestycyjnej. Senatorom jednak takie rozwiązanie nie wydało się słuszne. Zaproponowali skreślenie zapisu ustawy dopuszczającego możliwość utworzenia dwóch form PPE w jednym zakładzie. Specjaliści przestrzegają jednak, że ograniczenie możliwości tworzenia w jednym zakładzie różnych typów PPE może zablokować uczestnictwo w nich. Problem powstaje, gdy pracownik zmieni pracę, a jego nowy pracodawca będzie oferował inny typ PPE. Wprawdzie teoretycznie ustawa zezwala na przenoszenie środków między programami, jednak w praktyce transfer środków może okazać się niewykonalny. O ile bowiem przeniesienie środków między planami emerytalnymi działającymi jako umowy z funduszami inwestycyjnymi nie powinno stanowić problemu (w grę wchodzi bowiem jedynie zmiana zarządzajacego), o tyle wycofanie środków z grupowego inwestycyjnego ubezpieczenia na życie wiąże się nie tylko ze stratą części środków (tych, które pokrywały koszty ochrony życia), ale również z utratą ubezpieczenia. Może się też okazać, że przeniesienie środków nie jest opłacalne i w praktyce nie korzysta się ani z jednego, ani z drugiego planu.Przy ostatecznym głosowaniu nad kształtem znowelizowanej ustawy sejmowa komisja postanowiła zarekomendować posłom odrzucenie poprawki Senatu.

A.G.