Mamy nową wielką hossę. Nareszcie. Sześć lat czekaliśmy na to, by WIG pobił stary rekord, a rynek wszedł w końcu w TREND. Giełda przestała się obijać pomiędzy 18 000 a 14 000 czy 10 000 pkt. i zaczęła wreszcie rosnąć. Miło patrzeć, jak sprawdzają się wszystkie techniki inwestycyjne oparte na analizie technicznej, które opisujemy w "Profesjonalnym Inwestorze". Rosnące ceny akcji, kontraktów terminowych i indeksu WIG odbijają się od podnoszących się linii trendu, od zwyżkujących średnich kroczących, pokonują poziomy oporu, ustanawiają nowe rekordy itd. Trzeba tylko mieć odwagę, by wejść na rynek, otworzyć długie pozycje i być cierpliwym. Zyski przychodzą same. Jak to w hossie.Ciekawe, jak długo potrwa rynek byka. Właściwie wszyst-kie warunki są spełnione, by ceny akcji rosły wyżej i wyżej. Mamy fundusze emerytalne, które mocno inwestują na rynku, wkrótce wejdziemy do Unii Europejskiej, co jest dyskontowane przez inwestorów zagranicznych. Zwiększa się także zainteresowanie giełdą inwestorów indywidualnych. To oni właśnie mogą wynieść rynek na niewyobrażalnie wysokie poziomy. Powstaje pytanie, czy jest on gotowy na taką hossę. Na początku lutego, gdy WIG pokonywał rekord z 1994 roku, okazało się, że nie bardzo. Po raz kolejny infrastruktura rynku nie była w stanie udźwignąć zwiększonego zainteresowania inwestorów.Obecna sytuacja i perspektywy polskiego rynku wyglądają tak dobrze, jak nigdy dotąd. Dla ochłodzenia nastrojów warto więc zapoznać się z pesymistycznymi prognozami jednego z najbardziej znanych analityków amerykańskiego rynku Martina J. Pringa, znanego w Polsce przede wszystkim jako autora książek "Podstawy analizy technicznej" i "Psychologia inwestowania". W artykule "Zmierzch rynku byka" zapowiada on rychłe zakończenie najdłuższej hossy na rynku akcji w historii USA. To z pewnością znacząco odbiłoby się także na polskiej giełdzie. Pozostaje mieć nadzieję, że podobnie, jak wielu innych guru, także Martin J. Pring tym razem się myli.W kolejnych artykułach przedstawiamy następne narzędzia analityczne, które inwestorzy mogą wykorzystać we własnych metodach i strategiach inwestowania. W tekstach: "Jak zostać arbitrażystą", "Geometria Drummonda - Wyczerpanie trendu", "Oscylator A/D" znajduje się wiele nowych pomysłów, które mogą pomóc w zarabianiu pieniędzy na rynku.W artykule z cyklu "Systemy inwes-tycyjne" pod tytułem "Trend i kontrola ryzyka" Marcin Mrowiec przedstawia Czytelnikom "PI" propozycję całościowej strategii inwestycyjnej i pokazuje jej wyniki na przykładzie rankingu najlepszych akcji na 2000 rok w opinii analityków, który przedstawiliśmy w grudniowym numerze naszego magazynu. Oczywiście, w hossie sprawdzają się prawie wszystkie systemy, ale warto również zapoznać się z tą strategią inwestycyjną i jej nieprzeciętnymi wynikami.Publikujemy także wywiad z Sebastianem Buczkiem, członkiem zarządu i zarządzającym funduszami w ING BSK Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych, który osiągnął w ubiegłym roku bardzo dobre wyniki, zarabiając dla swoich klientów odpowiednio - 49% w Funduszu Akcji i 28% w Funduszu Zrównoważonym. Jego receptą na sukces na rynku są: analiza fundamentalna oraz cierpliwość i konsekwencja przy wykonywaniu własnych decyzji inwestycyjnych.Ponownie zapraszamy Czytelników "Profesjonalnego Inwestora" na stronę internetową naszego magazynu http://inwestor.parkiet.com.pl. Tym razem polecamy formuły blisko 300 wskaźników technicznych w formacie dla programu MetaStock, które na pewno mogą ułatwić inwestowanie graczom posługującym się analizą techniczną.Życzę udanych transakcji

PIOTR WĄSOWSKI