Po załamaniu notowań spekulacje o możliwym przejęciu

Po tym, jak kurs akcji British Telecom spadł w ciągu jednej sesji o 17% po opublikowaniu wyjątkowo słabych wyników kwartalnych, londyńscy analitycy coraz częściej typują koncern jako potencjalny obiekt do przejęcia. Pojawiły się też spekulacje, że aby poprawić kondycję finansową BT zdecyduje się na wydzielenie ze swoich struktur o wiele lepiej radzącej sobie na rynku spółki telefonii komórkowej BT Cellnet i uplasowanie jej walorów na giełdzie.- Czasami taki krok może rzeczywiście pomóc firmie z tej właśnie branży. Nie jest to jednak regułą. Gdyby jeszcze British Telecom zdecydował się na podobny krok w odniesieniu do segmentu internetowego oraz spółki wydającej książki telefoniczne Yellow Pages, szanse byłyby zapewne większe - powiedział niemieckiemu "Handelsblattowi" Ollie Beckett, analityk z londyńskiej firmy Henderson Investors. Kapitalizacja giełdowa Cellnetu szacowana jest na ok. 30 mld, a Yellow Pages ok. 5 mld funtów.Wyniki British Telecom za III kwartał roku finansowego 1999 r. (zakończonego 31 grudnia) zaskoczyły nawet największych pesymistów. Zysk netto w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego spadł aż o 24% (do 453 mln funtów). Na skutek wymuszonych przez konkurencję obniżek opłat przychody z połączeń krajowych były mniejsze o 1,5%, a międzynarodowych o 13%. Wzrosły za to o 17,6% koszty. Rozczarowanie inwestorów pogłębiła dodatkowo informacja, że zyski spółki Concert (wspólne przedsięwzięcie BT i AT&T) także będą gorsze od planowanych o ok. 30%.Część analityków z City uważa, że najpoważniejszym kandydatem do przejęcia BT jest Deutsche Telekom. Inni skłaniają się raczej ku amerykańskiemu koncernowi SBC Communications, argumentując, że Niemcy są już obecni na Wyspach poprzez sieć komórkową One-2-One. W każdym razie rzecznik DT odmówił wszelkich komentarzy w tej sprawie.Na giełdzie akcje British Telecom tracą na wartości praktycznie od początku br. Od ustanowieniu 30 grudnia 1999 r. rekordu na poziomie 1520 pensów do połowy lutego spadły one o 1/3 (do 964 pensów). Obecnie, po spekulacjach na temat przejęcia, pokonały granicę 1100 pensów. W prestiżowym indeksie 50 największych firm na świecie - Dow Jones Global Titans Index - Brytyjczycy od dłuższego czasu zajmują ostatnie miejsce.

W.K.