Skutki spadku na Wall Street i obaw dotyczących polityki pieniężnej
Poniedziałkowe sesje na najważniejszych giełdach europejskich charakteryzował ogólny spadek notowań. Był on efektem piątkowej zniżki na Wall Street, a także obaw przed podwyżką stóp procentowych w USA i Europie. Tymczasem DowJones zaczął dzień od odrabiania strat, natomiast nadal spadał Nasdaq.
Nowy JorkW piątek Dow Jones stracił 230,51 pkt. (2,28%), spadając po raz pierwszy od kwietnia 1999 r. poniżej ważnej psychologicznie granicy 10 000 pkt. S&P 500 obniżył się o 1,48%, a Nasdaq o 0,59%. Natomiast o 0,49% wzrósł Russell 2000.Początek sesji poniedziałkowej przyniósł wahania Dow Jonesa, ale później zaczęto odrabiać straty poniesione w końcu zeszłego tygodnia. Uwagę zwracało zainteresowanie akcjami największej instytucji finansowej w USA - Citigroup - po wiadomości o odejściu na emeryturę jednego z jego prezesów. Chętnie kupowano też walory American Express. Przed południem Dow Jones zyskał ponad 155 pkt. (1,58%), przekraczając znów granicę 10 000 pkt. Natomiast zaczął spadać Nasdaq, tracąc w tym czasie 1,73%. Obniżył się również, o 2,58%, Dow Jones Composite Internet Index.Ze względu na obawy dotyczące dalszego kształtu polityki pieniężnej z zainteresowaniem czekano na publikację w końcu tygodnia danych dotyczących zatrudnienia i płac w gospodarce amerykańskiej.LondynNiepewna sytuacja na Wall Street, po piątkowym spadku większości nowojorskich indeksów, zniechęcała do kupowania akcji w Londynie. Doszły do tego obawy dotyczące polityki pieniężnej po obu stronach Atlantyku. W tej atmosferze chętnie sprzedawano walory brytyjskich przedsiębiorstw telekomunikacyjnych, które ostatnio stanowiły siłę napędową londyńskiego parkietu. Najbardziej spadła cena akcji British Telecom. Na uwagę zasługiwała też zniżka notowań czołowych towarzystw naftowych - Royal Dutch Shell i BP Amoco. FT-SE 100 spadł o 98,4 pkt. (1,59%).FrankfurtDAX Xetra spadał od początku dnia w reakcji na piątkową zniżkę notowań w Nowym Jorku. Istotnym czynnikiem pogarszającym nastroje uczestników rynku był też niepokój dotyczący poziomu oprocentowania w USA i strefie euro. Dodatkowe obawy mogła wywołać wypowiedź członka rady Bundesbanku Franza-Christopha Zeitlera na temat przesadnego - jego zdaniem - wzrostu notowań niemieckich akcji. Efektem tych czynników był wczorajszy spadek frankfurckiego indeksu o 151,55 pkt. (1,96%), przy czym najchętniej pozbywano się walorów spółek telekomunikacyjnych i firm high-tech. Szczególnie wyraźnie staniały papiery Deutsche Telekom, koncernu Siemens oraz dostawcy oprogramowania komputerowego SAP. Obniżyły się też notowania na rynku Neuer Markt. Dzięki dobrym wynikom zdrożały natomiast akcje DaimlerChrysler.ParyżRównież na giełdzie w Paryżu obawy przed wyższymi stopami i piątkowa zniżka na Wall Street sprzyjały spadkowi notowań. CAC-40 stracił 85,91 pkt. (1,39%). Staniały akcje firm informatycznych STMicroelectronics, Equant i Cap Gemini, a także France Telecom oraz spółki LVMH, której udzielono gorszej rekomendacji. Tymczasem powodzeniem cieszyły się akcje Alstom, Alcatel i Havas Advertising.TokioTokijski Nikkei 255 spadł o 97,78 pkt. (0,49%). Inwestorzy chętnie kupowali walory wybranych firm high-tech, gdyż liczyli na wzrost ich notowań pod wpływem spodziewanego napływu na giełdę kapitałów, którymi dysponują nowo powstałe fundusze inwestycyjne. Przeważyły jednak czynniki negatywne. Najbardziej obniżyły się ceny papierów spółek o profilu eksportowym w związku ze wzmocnieniem jena. Ujemnie na atmosferę wpłynęły też niepomyślne doniesienia z sesji piątkowej na Wall Street, chociaż w mniejszym niż zwykle stopniu przejęto się spadkiem Dow Jonesa. Ostatnio parkiet tokijski śledzi bowiem bardziej zmiany indeksu Nasdaq.HongkongNa parkiecie w Hongkongu spośród walorów czołowych spółek zdrożały tylko akcje China Telecom (Hong Kong). Nie wystarczyło to jednak, by pobudzić ogólny wzrost notowań i po sporych wahaniach Hang Seng stracił 216,54 pkt. (1,26%)ną troską inwestorów był dalszy kształt polityki pieniężnej oraz pokaźny spadek nowojorskiego Dow Jonesa. Najbardziej staniały papiery banków HSBC Holdings i Hang Seng Bank, a także konglomeratu Cheung Kong (Holdings) oraz firmy Hutchison Whampoa. Notowania Pacific Century CyberWorks i Cable & Wireless były w poniedziałek zawieszone. n
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI