W poniedziałek notowania naszej waluty spadały. Odchylenie sięgnęło w ciągu dnia poziomu 3,50% powyżej parytetu.

Rynek złotego otworzył się przy odchyleniu na poziomie 4,23%/4,09% powyżej parytetu. Tuż po otwarciu rozpoczęło się kupno dewiz, które szybko przerodziło się w panikę. Odchylenie sięgnęło poziomu 3,50%, skąd zdołało powrócić w wyniku realizacji zysków z długich dewizowych pozycji w okolice 4%. W dalszym ciągu wydaje się, że złoty może nadal tracić na wartości. Rynek oczekuje na podanie danych dotyczących wielkości deficytu na rachunku obrotów bieżących za styczeń. Jeżeli okaże się, że nie widać w dalszym ciągu poprawy w eksporcie, import rośnie, a deficyt przekroczył miliard dolarów, to odchylenie może spaść w okolice 2,50% powyżej parytetu. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 4,1550-4,2150. NBP wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 4,1698 zł, a dla euro na 4,0514 zł, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 3,95% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym w poniedziałek nad ranem jeszcze podczas trwania sesji azjatyckiej realizacja dużej opcji na crossie euro/dolar spowodowała uruchomienie dużych zleceń sprzedaży euro. W ciągu kilku godzin notowania euro spadły w okolice 0,9390. Podczas sesji europejskiej euro odrabiało powoli straty i po południu jego notowania zbliżyły się w okolice 0,9700. O 15.30 za jedno euro płacono 0,9680 dolara, a za dolara 108,95 jena.

JACEK JURCZYŃSKI BRE Bank S.A.