W Budapeszcie zainteresowanie mniejszymi spółkami

W poniedziałek wyraźnie wzrósł węgierski BUX, dzięki popytowi na walory MOL i mniejszych spółek nastawionych na działalność w internecie. W związku z wyprzedażą akcji Ceske Radikomunikace spadł praski PX 50. Nieznaczne wzrosty zanotowano w Moskwie.

BudapesztW poniedziałek indeks BUX, mierzący koniunkturę na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych, wzrósł o 1,71% i zakończył sesję na poziomie 10 221,66 pkt. Zwyżkę zawdzięczał przede wszystkim popytowi na spółki, które mają cokolwiek wspólnego z internetem, oraz koncern petrochemiczny MOL. W przypadku MOL, którego akcje zdrożały o 2,44%, inwestorzy wciąż dyskontowali pogłoski na temat możliwości nabycia przez węgierskiego potentata większościowego pakietu akcji słowackiej firmy tej samej branży - Slovnaft. Wśród innych spółek, których akcje spotkały się z zainteresowaniem, znalazła się firma branży medialnej i telekomunikacyjnej Antenna Hungaria oraz przedsiębiorstwo branży detalicznej Fotex. Akcje ostatniej z tych spółek zdrożały aż o maksymalny przedział 15%, w związku ze spekulacjami, że niebawem rozpocznie on dystrybucję za pośrednictwem internetu.PragaPoniedziałkowa sesja na parkiecie praskim przebiegła pod znakiem przeważających spadków. Wskaźnik PX 50 obniżył się o 0,41%, do 659,9 pkt., a w dół pociągnęły go przede wszystkim taniejące akcje koncernu telekomunikacyjnego Ceske Radiokomunikace. Ich kurs spadł aż o 8%, ponieważ inwestorzy wciąż dyskontowali piątkową wiadomość o uchwaleniu nowego prawa telekomunikacyjnego w Czechach, które oddala liberalizację rynku i jest korzystne dla dotychczasowego monopolisty Cesky Telecom. Walory tego koncernu, których kurs w piątek, na wieść o decyzji parlamentu, wzrósł o 13%, wczoraj zdrożały już tylko o 0,5%. Analitycy uważają, że mimo obecnej przeceny Radikomunikace, rynek czeka kolejna telekomunikacyjna hossa. - Myślę, że powróci popyt na spółki tej branży, mimo kontrowersyjnej ustawy, ponieważ na giełdach zachodnich trwają zwyżki w sektorze telekomunikacyjnym - powiedział Reutersowi Jakub Dyba, makler z praskiego biura CS First Boston.MoskwaWczorajsze notowania na rynku moskiewskim zakończyły się nieznacznym wzrostem cen akcji. Na początku sesji drożały one wyraźnie, jednak później rozpoczęła się realizacja zysków. Zdaniem lokalnych analityków, za popołudniową korektę byli odpowiedzialni przede wszystkim miejscowi spekulanci. - Uwagę zwracał aktywniejszy kapitał zagraniczny. Ożywienie to może mieć już związek ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi - powiedział agencji Reutera Michael Stein, makler United Financial Group. Wskaźnik RTS wzrósł wczoraj o 0,49%, do 190,87 pkt., przy obrotach, które sięgnęły 25 mln USD.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI