Nowy fundusz TFI PZU
Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych PZU w kwietniu wprowadzi na rynek pierwszy w Polsce zamknięty fundusz inwestycyjny o charakterze venture capital. - Oberek, bo tak nazywa się nasz nowy fundusz, będzie prowadził inwestycje o podwyższonym poziomie ryzyka. Będzie więc lokował środki w spółki niszowe i o wysokim potencjale wzrostu, które posiadają niewykorzystane możliwości rozwojowe z powodu złego zarządzania lub braku środków finansowych na restrukturyzację bądź rozwój - wyjaśnia Czesław Gawłowski, prezes zarządu TFI PZU.Nowy fundusz jest traktowany przez towarzystwo w pewnym stopniu sondażowo. Zaplanowana na kwiecień emisja certyfikatów w wysokości od 50 do 200 mln zł jest bowiem skierowana do dwóch podmiotów z grupy: PZU i PZU Życie. Zdaniem prezesa, w sytuacji, gdy potrzeba nawet roku na zbudowanie portfela w takim funduszu, zbyt ryzykowne byłoby kierowanie oferty do szerokiej publiczności. - Porównując wartość lokat w funduszach inwestycyjnych przypadającą na jednego mieszkańca w innych krajach Europy, wyraźnie widać, że pomimo ośmiu lat istnienia rynku funduszy w Polsce, statystyczny Polak oszczędza w nich najmniej, bo tylko 14 dolarów. Dla porównania, Węgier przeznacza na tego typu inwestycje 127 USD rocznie, a Francuz 10,3 tys. USD. Warto przy tym zaznaczyć, że chociaż w ciągu ostatnich dziewięciu lat nastąpił w Europie potężny wzrost aktywów funduszy inwestycyjnych (z 557 mld ecu do 1750 mld ecu), to jednak ten sposób oszczędzania stanowi tylko 18% w strukturze dokonywanych lokat, biorąc pod uwagę depozyty w bankach komercyjnych oraz inne lokaty długoterminowe - stwierdza Czesław Gawłowski.Aktywa funduszu Oberek mogą być lokowane w udziały w spółkach z o.o., akcjach, dłużnych papierach wartościowych i certyfikatach inwestycyjnych, wierzytelnościach i walutach obcych. Zasadnicza część środków, co najmniej 75% wartości aktywów, będzie inwestowana w papiery wartościowe i udziały spółek niepublicznych. Papiery wartościowe wyemitowane przez jeden podmiot, wierzytelności wobec tego podmiotu i udziały w nim nie mogą łącznie stanowić więcej niż 10% wartości aktywów funduszu.Na dostosowanie struktury portfela inwestycyjnego zarządzający ma 12 miesięcy od momentu rejestracji funduszu. W zależności od ostatecznej wielkości aktywów funduszu w portfelu znajdować się będzie od 12-16 projektów, a wartość inwestycji w jeden projekt wyniesie od 5 do 20 mln zł. W przeciwieństwie do większości typowych funduszy venture capital Oberek nie przewiduje koncentracji na określonej branży. - Nie chcemy ograniczać naszych inwestycji tylko do sektorów obecnie uznawanych za najbardziej wzrostowe, gdyż właściwie w każdej branży można znaleźć niszę wartą zainwestowania. Ze względu na wielkość środków funduszu i ograniczenia, jakie nakłada na nas ustawa o funduszach inwestycyjnych, będziemy poszukiwać małych i średnich projektów - twierdzi prezes. Udział funduszu w kapitale spółek może się wahać od kilku do kilkudziesięciu procent. Podobnie jak w typowych funduszach venture capital zakłada się kilkuletni okres inwestycji (2-5 lat). Ponieważ jednak czas działania funduszu nie został ograniczony, środki pochodzące z zamkniętej inwestycji będą reinwestowane.Certyfikaty inwestycyjne funduszu będą notowane na rynku pozagiełdowym CeTO, a wycena wartości aktywów funduszu będzie odbywała się raz na pół roku. Dopóki jednak portfel będzie budowany, a więc przez co najmniej rok, nie należy spodziewać się efektywnego obrotu certyfikatami.
A.G.