Na wtorkowej sesji indeks rynku równoległego zanotował znaczny, bo 3-proc. spadek, w wyniku którego ukształtował się na poziomie 2784 punktów. Aż o 70% zmniejszyły się obroty, które wyniosły 17,9 mln zł. Jest to pozytywny sygnał, trzeba jednak pamiętać, że znaczny spadek obrotów był spowodowany głównie ich rekordową wysokością na sesji poniedziałkowej, kiedy osiągnęły wartość aż 58 mln zł (na skutek dużej wymiany akcji spółek związanych z internetem).Tradycją stają się już sesje, na których WIRR potwierdza istotność oporu, przed którym się znalazł. Kolejny raz w krótkim czasie indeks bowiem nie jest w stanie wybić się w górę z konsolidacji, w której się znajduje, i utworzył już czwarty szczyt w okolicach poziomu 2870 punktów. Wydaje się, że duży wpływ na zachowanie indeksu może mieć silny opór, jakim jest zniesienie o 61,8% bessy trwającej od września 1997 roku do października 1998 roku (poziom 2920 punktów). Trzeba przy tym dodać, że zachowanie WIRR-u nie jest niczym nadzwyczajnym - indeksy rynku podstawowego WIG i WIG20 także znajdują się w trendzie bocznym. Dopóki więc nie zostanie zakończona konsolidacja na całej polskiej giełdzie, trudno liczyć na wybicie WIRR-u w górę, a jest to warunkiem kontynuacji hossy, trwającej na drugim parkiecie od października 1998 roku.
Zbigniew BętlewskiDM AmerBrokers