Inicjatywa giełd w Paryżu, Brukseli i Amsterdamie

Przedstawiciele belgijskich władz nadzorujących tamtejszy rynek kapitałowy poinformowali o prowadzonych przez giełdę w Brukseli rozmowach z parkietami w Paryżu i Amsterdamie na temat fuzji. - Nasza giełda poinformowała nas, że obecnie trwają negocjacje w celu znalezienia najlepszej formy współpracy - powiedział Edward Cloet, rzecznik belgijskiej komisji bankowości i finansów.Według lokalnych mediów, które spekulują, że oficjalna wiadomość o fuzji zostanie ogłoszona w przyszłym tygodniu, giełdy podzieliłyby między sobą poszczególne segmenty rynkowe. W Brukseli notowano by firmy o małej i średniej kapitalizacji, w Paryżu znalazłoby się miejsce dla największych spółek, tzw. blue chips, natomiast Amsterdam byłby centrum obrotu derywatami, takimi jak futures czy opcje. Prowadzenie negocjacji oficjalnie potwierdził rzecznik parkietu w Amsterdamie Raymond Salet. - Rozmowy toczą się w bardzo dobrej atmosferze i liczymy na ich owocne wyniki. Na razie jednak nie podjęliśmy żadnej wiążącej decyzji - powiedział on agencji Bloomberga. Przedstawiciele giełdy paryskiej nie chcieli natomiast komentować doniesień belgijskich mediów.Ewentualna fuzja z udziałem brukselskiego parkietu wymaga zgody belgijskiego ministra finansów Didier Reyndersa, jednak nie powinno być z tym kłopotu. W połowie lutego br. rząd powołał bowiem specjalną komisję, mającą zająć się promocją największej krajowej giełdy, której indeks od początku roku stracił 23%.

Ł.K.