Kredyt z możliwością konwersji na akcje
Kielecka spółka handlowa Nomi zawarła ze swoim właścicielem, holenderską firmą Eijsvogel, umowę pożyczki w wysokości 90 mln zł. W zależności od potrzeb kwota ta może zostać jeszcze powiększona. Pieniądze mają poprawić sytuację finansową Nomi.Umowa ma charakter bezterminowy i zdaniem Piotra Figarskiego, kierownika działu rynku kapitałowego Nomi, może zostać zrealiowana w każdej chwili. - Odsetki od pożyczki płacone będą w ujęciu rocznym od kwot faktycznie wykorzystanych - stwierdził P. Figarski, który przypomniał, iż spółka już korzysta z linii kredytowej w wysokości 18,5 mln dolarów otwartej przez strategicznego inwestora. Koszt pożyczki zależny będzie m. in. od stopy WIBOR oraz rocznego wyniku finansowego spółki. Eijsvogel dopuszcza w przyszłości możliwość konwersji swoich należności z tytułu pożyczki na akcje Nomi.Przypomnijmy, że przed kilkoma miesiącami główny akcjonariusz wycofał się z planów przeprowadzenia emisji akcji, której wartość mogła sięgać podobnej wysokości jak najnowsza pożyczka. Wówczas podano, iż inwestor bynajmniej nie zamierza rezygnować z planów dokapitalizowania i rozwoju spółki.
Adam Mielczarek