Sektor high-tech, telekomunikacja oraz media w defensywie
Początek sesji poniedziałkowej przyniósł gwałtowny spadek nowojorskiego Nasdaqa, który przyczynił się do wyprzedaży akcji europejskich firm high-tech oraz spółek telekomunikacyjnych i medialnych. Powodem było fiasko rokowań w sprawie polubownego załatwienia sporu między Microsoft a rządem USA.
Nowy JorkPodczas sesji piątkowej Dow Jones obniżył się o 58,33 pkt. (0,53%). Natomiast Nasdaq wzrósł o 2,58%, a S&P 500 zyskał 0,72%. Russell 2000 podniósł się o 1,41%. W poniedziałek od początku dnia pojawiła się wyraźna rozbieżność między indeksami Dow Jones i Nasdaq. Ten ostatni zaczął spadać bardzo wyraźnie w reakcji na załamanie się rozmów dotyczących polubownego załatwienia sporu firmy Microsoft z władzami antymonopolowymi. Notowania informatycznego potentata staniały, pociągając za sobą zniżkę cen akcji innych spółek high-tech. W godzinach przedpołudniowych Nasdaq spadł aż o 4,82%. Dow Jones Composite Internet Index stracił w tym czasie jeszcze więcej, bo 6,28%. Tymczasem Dow Jones uniknął zniżki, by zyskać przed południem przeszło 133 pkt. (1,22%). Siłą napędową był popyt na walory największego wytwórcy komputerów - IBM, który zapowiedział wprowadzenie do produkcji sprawniejszych mikroprocesorów.LondynNa parkiecie londyńskim nastąpił pokaźny spadek notowań, do czego przyczyniła się niepewna sytuacja amerykańskiego giganta Microsoft oraz niepomyślne wieści z rynku Nasdaq. Uwagę zwracał spadek cen akcji firm telekomunikacyjnych Vodafone AirTouch i British Telecom, grupy medialnej Reuters, spółki reklamowej WPP oraz towarzystwa naftowego BP Amoco. Tymczasem wysoka cena przejęcia CCF pobudziła zniżkę notowań banku HSBC Holdings. Natomiast zdrożały papiery największych spółek farmaceutycznych. Na rynku odczuwało się niepewność przed czwartkową decyzją Banku Anglii w sprawie polityki pieniężnej. FT-SE 100 spadł o 78,1 pkt. (1,19%).FrankfurtPo przejściowym wzroście, spowodowanym piątkową zwyżką Nasdaqa, notowania firm high-tech zaczęły spadać. Były wśród nich akcje Epcos i koncernu Siemens. Staniały również walory Deutsche Telekom, gdyż inwestorzy sprzedawali je, gromadząc kapitały na zakup akcji należącej do niego spółki internetowej T-Online. Obniżyła się też cena papierów przedsiębiorstwa chemicznego Henkel. DAX Xetra stracił w tych warunkach 170,17 pkt. (2,24%).ParyżW Paryżu przyjęto z rozczarowaniem niską cenę akcji niemieckiej firmy internetowej T-Online w ramach bliskiej już oferty publicznej. Efektem był spadek notowań francuskich spółek medialnych i telekomunikacyjnych. Straciły walory Lagardere - akcjonariusza T-Online, France Telecom, Bouygues oraz Vivendi. Dużym zainteresowaniem cieszyły się natomiast papiery banków. Bardzo wysoka oferta HSBC Holdings pobudziła wyraźny wzrost ceny akcji CCF. Ponadto chętnie kupowano walory Credit Lyonnais, w nadziei na jego udział w konsolidacji sektora bankowego, a także Société Générale i BNP. Nie zapobiegło to jednak zniżce CAC-40 o 155,78 pkt. (2,48%).TokioParkiet tokijski zaczął nowy rok finansowy od sporej zwyżki notowań. Indeks Nikkei 225 podniósł się o 389,67 pkt. (1,92%) mimo poważnej choroby premiera Keizo Obuchi. Nastroje poprawiły się pod wpływem prognoz dotyczących koniunktury w japońskiej gospodarce. Towarzyszył im duży napływ kapitałów należących do inwestorów instytucjonalnych. Dużym powodzeniem cieszyły się akcje przedsiębiorstw przemysłu metalowego, detalicznych firm handlowych oraz spółek budowlanych i zaangażowanych w działalność na rynku nieruchomości. Przeciwdziałanie wzmocnieniu jena przez Bank Japonii sprzyjało eksporterom, takim jak Fujitsu, Sony, Hitachi czy NEC. Staniały natomiast walory Hikari Tsushin, Softbank i innych firm internetowych.HongkongPoniedziałek nie był korzystnym dniem dla giełdy w Hongkongu. Hang Seng obniżył się bowiem po raz czwarty z rzędu, tracąc tym razem 513,61 pkt. (2,95%). Głównym powodem była wyprzedaż akcji firm high-tech w związku z obawami, że wobec niemożliwoś załatwienia sporu z władzami antymonopolowymi dojdzie do spadku notowań Microsoft, a w ślad za nim także innych spółek tej branży oraz przedsiębiorstw internetowych i telekomunikacyjnych. Tymczasem brakowało zainteresowania tradycyjnymi dziedzinami produkcji i usług.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI