Ostatnie spadki na WGPW wzmocniły opinie o możliwej zmianie trendu rynku akcji na spadkowy. Paradoksalnie, stało się to w momencie, kiedy dynamicznie zwiększała się grupa zwolenników dalszego marszu cen w górę. Pojawiły się nawet prognozy mówiące o wzroście indeksu w okolice 30 000, a wiara w bicie kolejnych rekordów przez indeksy miała odzwierciedlenie w zachowaniu kontraktów terminowych na WIG20. Utrzymująca się duża ujemna baza w pierwszej połowie marca, sugerująca rynkowe załamanie, poprzedziła ostatni ruch indeksu w górę, po czym w momencie, kiedy wzrosło ryzyko inwestycyjne, nastąpiło zrównanie wartości instrumentów, sugerujące poprawę na rynku akcji. Kilka dni później załamał się rynek IT, a obecnie, kiedy instrument bazowy z technicznego punktu widzenia znajduje się przed kolejną falą spadkową, kontrakty utrzymują niewielką dodatnią bazę. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na zupełną dezorientację uczestników rynku terminowego, a opinie o wyprzedzających zmianach koniunktury na tym rynku, są w naszym przypadku jedynie teorią.Prognozując zachowanie rynku akcji, sądzę, że w ciągu najbliższych dwóch - trzech tygodni nastąpi dalszy spadek cen akcji (głównie WIG20), którym będą towarzyszyć zmniejszające się obroty wynikające po prostu z wstrzymania popytu, podobnie jak miało to miejsce w okresie wrześniowej korekty. Pomimo tego, z uwagi na dynamiczny charakter ostatnich spadków, nie można wykluczyć krótkotrwałego odreagowania w górę.